Po weekendzie spędzonym w na uczelni powracam z kilkoma nowymi tworami.
Niestety do tej pory udało mi się wykończyć tylko jednego anioła
,którego dziś mam zamiar Wam przedstawić ale miejmy nadzieję ,że do
końca tygodnia pokaże resztę.
Będę miała szczere chęci ale zawsze mam tyle planów a realizuję tylko małą garstkę tego co bym chciała.
I objawia się to niestety nie tylko w mojej słonej pasji ale w prawie każdym aspekcie życia. Na drugim blogu nie dodałam postu chyba od dwóch tygodni, nie wiele zmieniło się w kwestii remontu w pokoju dlatego też nie chwalę się na razie postępami bo nie bardzo je widać. Do tego wszystkiego przez wakacje miałam na prawdę grube postanowienia ,żeby coś zacząć działać w kwestii studiów. Pomyślałam ''Ok, jestem na tym Dziennikarstwie więc wypadałoby zacząć trochę bardziej interesować się światem, oglądać więcej wiadomości, zacząć regularnie czytać jakiś tygodnik, może dla rozrywki czytać trochę więcej książek ,żeby poprawić swój zasób słownictwa no i pisać ,żeby wyrabiać styl'' no i co z tego wyszło? Prawdę powiedziawszy niewiele. A na dodatek na pytanie od jednego z nowych wykładowców :
-Jakie ma Pani doświadczenie dziennikarskie?
odpowiadam :
-W zasadzie żadne ale piszę dwa blogi.
-Ooo! No to świetnie a regularnie?
-No tak , myślę ,że tak..
-No to bardzo dobrze to też jest doświadczenie.
Zapomniałam tylko dodać ,że na jednym z blogów w znacznej mierze zamieszczam tylko zdjęcia aniołków ,które lepię zaś na drugim piszę takie dyrdymały ,że nijak się to ma do dziennikarstwa :P .
Miejmy nadzieję ,że ogarnę to wszystko i odhaczę kilka pozycji na długiej liście planów i zamiarów.
Jak dotąd jak już się zabierałam za ciasto to nic więcej nie udawało mi się zrobić więc ciężko będzie przestawić się na tryb wielozadaniowy.
Chylę czoła dla kobiet ,które pracują , studiują, chowają dzieci i znajdują jeszcze czas na wstawianie swoich prac na blogu.
Na prawdę czapki z głów dla Was wszystkich!!!
Ok to tyle odnośnie moich przemyśleń na dziś.
A oto jeden z moich ostatnich aniołów:
Będę miała szczere chęci ale zawsze mam tyle planów a realizuję tylko małą garstkę tego co bym chciała.
I objawia się to niestety nie tylko w mojej słonej pasji ale w prawie każdym aspekcie życia. Na drugim blogu nie dodałam postu chyba od dwóch tygodni, nie wiele zmieniło się w kwestii remontu w pokoju dlatego też nie chwalę się na razie postępami bo nie bardzo je widać. Do tego wszystkiego przez wakacje miałam na prawdę grube postanowienia ,żeby coś zacząć działać w kwestii studiów. Pomyślałam ''Ok, jestem na tym Dziennikarstwie więc wypadałoby zacząć trochę bardziej interesować się światem, oglądać więcej wiadomości, zacząć regularnie czytać jakiś tygodnik, może dla rozrywki czytać trochę więcej książek ,żeby poprawić swój zasób słownictwa no i pisać ,żeby wyrabiać styl'' no i co z tego wyszło? Prawdę powiedziawszy niewiele. A na dodatek na pytanie od jednego z nowych wykładowców :
-Jakie ma Pani doświadczenie dziennikarskie?
odpowiadam :
-W zasadzie żadne ale piszę dwa blogi.
-Ooo! No to świetnie a regularnie?
-No tak , myślę ,że tak..
-No to bardzo dobrze to też jest doświadczenie.
Zapomniałam tylko dodać ,że na jednym z blogów w znacznej mierze zamieszczam tylko zdjęcia aniołków ,które lepię zaś na drugim piszę takie dyrdymały ,że nijak się to ma do dziennikarstwa :P .
Miejmy nadzieję ,że ogarnę to wszystko i odhaczę kilka pozycji na długiej liście planów i zamiarów.
Jak dotąd jak już się zabierałam za ciasto to nic więcej nie udawało mi się zrobić więc ciężko będzie przestawić się na tryb wielozadaniowy.
Chylę czoła dla kobiet ,które pracują , studiują, chowają dzieci i znajdują jeszcze czas na wstawianie swoich prac na blogu.
Na prawdę czapki z głów dla Was wszystkich!!!
Ok to tyle odnośnie moich przemyśleń na dziś.
A oto jeden z moich ostatnich aniołów:
No i zapomniałabym ,że zrobiłam z reszty ciasta jaka została z
anioła kilka ozdób. Mimo ,że nie zdążyłam jeszcze zawiązać sznureczków
bardzo chciałam je już sfotografować bo ostatnio kiepsko bywa z światłem
jak za oknem szaro i ponuro ;(
Także pokażę je na razie w takiej wersji.
Także pokażę je na razie w takiej wersji.
Do odcisków na ozdobach użyłam starego metalowego świecznika i to
co z tego wyszło bardzo mi się spodobało więc nie poprzestałam na jednej
sztuce. I tak jak to zwykle bywa o ile łatwo się robiło z malowaniem
było już troszkę wiecej zabawy.
Często pytacie jakich farb używam do moich rzeczy i najczęściej
odpowiadam ,że plakatowych lub akwareli. I rzeczywiście tak jest, bo nie
przepadam za farbami akrylowymi, ale przyznam ,że posiadam złotą farbę
akrylową ,którą stosuję dosyć często i właśnie poniżej na ozdobach można
zobaczyć jakie daje efekty.
Kiedyś kupiłam plakatową złotą farbę ale bardzo mnie rozczarowała,
także w tym jednym wypadku przyznaję się ,że używam farby akrylowej
Na dziś tyle :)
Anioł po prostu przecudny, ozdobom choinkowym zresztą też nic nie brakuje. Wiem doskonale o czym piszesz, bo sama miałam przez długi czas problem z robieniem planów, z których nic nie wynikało, bo na planowaniu się kończyło. Czasem nadal pojawiają się takie kłopoty, ale mówię Ci,warto nad sobą w tej kwestii ciężko popracować, efekty bywają naprawdę zadziwiające. Pomyśl o tym jak dzisiejsze decyzje będą rzutować na Ciebie za lat kilka czy kilkanaście. Życzę wytrwałości! A tak przy okazji - co za przypadek, kończyłam dziennikarstwo;)
OdpowiedzUsuńAnielica cudna, piękna sukienka, cudnie ozdabiano , liście boskie ;) Choinkowe ozdóbki rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuńCudny anioł , i ozdoby też śliczne
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Jak już pisałam na FB .... Aniołek Cudowny a ozdoby superaśne ;) pozdrawiam cieplutko xx
OdpowiedzUsuńPrzepiękny aniołek i ozdoby choinkowe!
OdpowiedzUsuńŚwietne ozdoby. A aniołek.. no śliczny.. :)
OdpowiedzUsuńBardzo się ciesze, że tu trafiłam i oświadczam wszem i wobec, że zostaję :) Zdecydowanie moje klimaty :) Piękne rzeczy robisz. Zapraszam do siebie: www.decoartmag.blogspot.com :) Pozdrawiam. Magda
OdpowiedzUsuńRewelacyjne ozdobki. Super wzor i kolorki
OdpowiedzUsuń