poniedziałek, 16 lutego 2015

Walentynki :)

Witajcie :)
Jak minął Wam weekend walentynkowo-ostatkowy? :)
U mnie trochę pracy, trochę główkowania nad licencjatem ale też dużo radości :)
Już wiecie, że w piątek urodziła się Oliwka- córeczka Johanki  :) Z czego bardzo się cieszę :)
W walentynki myślałam co tu zrobić, żeby tanim kosztem stworzyć coś kreatywnego i oczywiście oddającego dużo uczucia :) Nie powiem bo jak zwykle zabrałam się za to za późno. W piątek kiedy pojechałam wysłać paczki nawet nie dostałam w Białobrzegach żadnej ładnej kartki walentynkowej. Wcześniej było ich mnóstwo ale wtedy stwierdziłam, że mam jeszcze masę czasu ;) W sobotę wymyśliłam, że kartkę zrobię sama, a prezentem będzie spora ilość słodkich muffinek do których doczepie serduszka z wypisanymi na nich miłymi chwilami z naszego związku :)
Wyglądało to tak:

Ja od męża dostałam tylko kwiatki i kilka buziaków :)
Ale za to tata przyniósł mi małą niespodziankę :)
 Nie wiedziałam, że coś takiego w ogóle się robi! :D Także prezent udany w 100% bo był sporym zaskoczeniem :)
Sobotni ostatkowo-walentynkowy wieczór spędziliśmy w klubie w gronie znajomych :)

A dziś podczas szkolnych walentynek nie zeszłam na apel bo miałam masę liczenia i uzupełniania różnych luk w ogromnym dokumencie a okazało się, że dostałam dwie walentynki!
Zupełnie się nie spodziewałam :)
To bardzo miłe- dziękuję (jeśli ktoś kto wysłał czytuje bloga) bo nie miałam okazji podziękować na apelu :)



Dziś chce Wam pokazać moje prace z ostatniego tygodnia.
Na początek nowa wersja anioła z niezapominajkami :)
Jego pierwowzór możecie zobaczyć TU.



 Tu kolejny anioł z motylem :)


 I motocyklista :) Tym razem bez okularków :)

 A także koszyczek obfitości :)

 I na koniec taki kurak!

Pozdrawiam Was cieplutko :)
Oliwka

piątek, 13 lutego 2015

Tyyyyyyle radości! :)

Witajcie!
Mam sporo rzeczy na głowie i miałam dziś tu w ogóle nie wpadać ale dzień jest od samego rana tak piękny, że muszę się podzielić z Wami dobrymi nowinami!
Najważniejszym i w ogóle pierwszorzędnym faktem jest to, że dziś o 8:00 rano miała się rodzić moja pierwsza chrześnica :) Córeczka Johanki z bloga http://asiekmisiek.blogspot.com/ . Jesli śledzicie trochę to wiecie mniej więcej co i jak :) W każdym razie od rana czekałam na jakąś wiadomość. Chodziłam, myślałam pozytywnie, napisałam, dzwoniłam, ale nie chciałam przeszkadzać, w każdym razie niepokoił mnie brak wiadomości. Johanka się nie odzywała a ja rozmyślałam. Do tego stopnia, że aż mi się śniło, że sama rodziłam! Takie rzeczy :P Ale własnie, jakieś 40 minut temu dostałam zdjęcie i wiem, że wszystko dobrze :) Jest zdrowa, śliczna dziewczynka! A Johanka czuje się dobrze :) Tak się cieszę!

:)

Poza tym dziś spotkała mnie bardzo miła niespodzianka! Otwieram drzwi listonoszowi, patrze jakiś duży list, nadawcy- brak. Myślę sobie- może to mój mąż wysłał mi walentynkę :) Ale otwieram a tam same skarby :))

W podziękowaniu za aniołka, którego wysłałam jako nagrodę w konkursie, dostałam takie śliczne zakładki do książki i nasionka ozdobnych dyni :)! 
Cieszyłam się jak dziecko :)
Paczuszka przyszła od Izy z bloga http://kicikicitata.blogspot.com/ , koniecznie do niej zajrzyjcie. Iza sama robi piękne rzeczy. Między innymi aniołki z masy solnej, kartki, zakładki do książek i wiele innych ręcznie wykonanych rzeczy :)
Dziękuję i tu na blogu!!! Skarby sprawiły mi na prawdę wielką radość :) Zwłaszcza, że się ich w ogóle nie spodziewałam :)

No to jak już wpadłam to pokaże ostatnie prace :) Większość w klimacie walentynkowym ale nie tylko :)



 Czasem na fanpage, różne osoby piszą mi, że u mnie jest ''bajkowo'' :) No to teraz już jest w pełni :)
Niżej Mały Książę i jego ukochana Róża :)
A na koniec taki oto Pan Zając :) Wiem, że do Wielkanocy jeszcze masa czasu ale takie było zamówienie więc powstał pierwszy stojący zając 3D z masy solnej :)
Co o nim myślicie?
Ja póki co patrze i się waham :) Tak to jest jak robię coś po raz pierwszy :) Póki co wiem tyle, że jest pocieszny :) A czy udany czy nie to za 3 tyg, będę wiedziała jak już się napatrzę :)

Pozdrawiam Was cieplutko z wyśmienitym humorem :)
i przesyłam moc buziaków :)
Oliwka

wtorek, 10 lutego 2015

Parka na walentynki :)

Witajcie :)
Dziś mam dla Was pierwszą i prawie jedyną parkę walentynkową z tego roku :) Bardzo chciałam zrobić wiele rzeczy w tym temacie, nawet zaczęłam kleić słodkie serduszka z różnymi zakochanymi zwierzątkami ale niestety zamówienia znacznie odbiegały od tego co sobie umyśliłam w głowie wiec porzuciłam wiele pomysłów. W każdym razie jest parka, która została zamówiona na prezent walentynkowy :) Kolory były wybierane przez klientkę. Przyznam, że ja osobiście nie przepadam za pomarańczowym i zawsze mam problem jak go połączyć z innymi kolorami ale chyba jakoś wyszło :)
Za chwilę będę malować drugi projekt walentynkowy, który możecie zobaczyć niżej :) Jestem przekonana, że po pomalowaniu wyjdzie lepiej bo dziś od samego rana dzień z bilansem na plus. W pracy zamiast stukać w klawiaturę i naciskać guzik od ksero, pojechałam na wycieczkę szkolną z klasami IV-VI. Pojeździłam na łyżwach i robiłam zdjęcia dzieciakom :) Taaaaki piękny dzień :) Było super, a dalsza część dnia też zapowiada się całkiem nieźle bo wybieram się na długo wyczekiwaną Zumbę! W ostatnim tygodniu z powodu kontuzji instruktorki zajęcia były odwołane i nie miałam jak poskakać ;( Ale dziś już całe szczęście są, więc generalnie muszę się trochę śpieszyć żeby zdążyć pomalować moje serducho i jeszcze ugotować obiad :)
Póki co zostawiam Was ze zdjęciami :)






A tu serce, o którym wyżej wspominałam :)



A niżej dzisiejsze zdjęcia z lodowiska, jakby ktoś miał ochotę zobaczyć :)


sobota, 7 lutego 2015

Podziękowania komunijne :)

Początek lutego, a ja lepię aniołki komunijne :) Podziwiam osoby, który potrafią wszystko wcześniej zaplanować i zadbać o to, żeby kupić i przygotować pewne rzeczy na długo przed czasem. Ja najczęściej robię wszystko na ostatnią chwilę i zawsze wydaje mi się, że mam jeszcze dużo czasu :)
Dzisiejsze aniołeczki polecą do jednej z moich pierwszych klientek. Pani, która zamówiła u mnie anioła kiedy jeszcze prowadziłam bloga na pingerze i jak myślę, ciężko było trafić w Internecie na jakąś moją pracę :)
Wpadam dziś na krótko bo muszę troszkę ogarnąć dom z racji wolnej soboty i zbierać się powoli do szkoły. Co prawda mam wolne ale dziś zabawa choinkowa więc mam wpaść pstryknąć kilka zdjęć.
Wczoraj kilkoro uczniów nawet pytało się mnie czy będę, czego w ogóle się nie spodziewałam. To miłe z ich strony. Jakoś tak poczułam się częścią tej ich społeczności- pewnie nawet nie zdają sobie z tego sprawy :)
Dlatego uciekam i zostawiam Was ze zdjęciami. Wzór  aniołków znany ale mimo wszystko nie zaszkodzi się z nimi raz jeszcze pokazać :)








Przy okazji jeszcze pokaże Wam serduszka podziękowania ślubne, które cały czas czekały na kilka zdjęć i wreszcie nadszedł ich czas :)





AAAaaa i przypominam o konkursie! Można zrobić ciekawe zdjęcie z jakąś moją praca albo sugerujące, że chcecie taką prace otrzymać lub udostępnić u siebie informacje o konkursie. Wszystkie szczegóły tu Konkurs .

Pozdrawiam Was cieplutko :)
Oliwka

piątek, 6 lutego 2015

Anioły z motylem :)

Witajcie!
Dziś dwa anioły z motylem :)
Jeden z nich poleci do Pani dla której ten motyw jest bardzo ważny w życiu, dlatego przy lepieniu i malowaniu ich starałam się jak mogłam. Chociaż czasem własnie wtedy kiedy najbardziej się staramy nie koniecznie wszystko wychodzi tak jak byśmy chcieli. Ale myślę, że tym razem wyszło ok :) Przy okazji , że to chyba najcierpliwsza z moich klientek bo na tego anioła czeka już od sierpnia poprzedniego roku. Niedawno zadzwoniła do mnie i powiedziała, żebym zrobiła anioła kiedy poczuje wenę bo wtedy na pewno wyjdzie najlepiej. Tak właśnie zrobiłam, ale z obawy, że coś może wyjść nie tak na wszelki wypadek są dwa :) Tak żeby było z czego wybrać.
Powiem Wam, że mnie motyl też bardzo dobrze się kojarzy. Pamiętam kiedyś taką sytuację. Szłam od przystanku autobusowego do domu. To był czas kiedy zaczynałam pracę w gastronomii i najczęściej chodziłam ledwo żywa po 13 czy 14 godzinach na nogach. Ale wtedy to był jakiś wolny dzień między dwoma pracującymi. Szłam i myślałam sobie o książce, którą wówczas czytałam. To była ,,Chata'' Paula Younga (kiedyś Wam o niej nawet pisałam) w książce był bardzo ciekawie przedstawiony obraz Boga a w zasadzie całej trójcy świętej, zaczęłam się nad tym chwilę zastanawiać, a od przystanku do domu był kawałek drogi więc miałam sporo czasu na refleksje. Nagle przyleciał się do mnie pomarańczowy motylek. Cały czas szłam, a on leciał sobie obok. Zaczął krążyć wokół mnie jak po orbicie a później latać mi przed samą buzią. W końcu zdecydował się lecieć obok dotrzymując mi kroku. Zdziwiłam się bo wokół było sporo zieleni i kwiatów w przydomowych ogródkach a ja nie miałam na sobie nic co mogło go przyciągnąć. Byłam ubrana w czarną koszulkę i jensy. To była tak niecodzienna sytuacja, że zaczęłam się uśmiechać sama do siebie kiedy na niego patrzyłam. Leciał tak ze mną do samego domu. A trwało to na pewno nie mniej niż z 5-7 minut :) Coś dziwnego :)
Nigdy później już nie zdarzyło mi się coś takiego, ale sytuacja na prawdę była niesamowita.
Zwykle kiedy przylatuje do nas jakiś motyl to raczej usiądzie sobie grzecznie na kwiatku czy trawie a za chwilę mu się odwidzi i odlatuje a ten odprowadził mnie do samego domu :)
Pani, która zamówiła u mnie anioła z motylem miała kilka sytuacji w których motyl pojawiał się właśnie wtedy kiedy pomyślała o czymś co było dla niej ważne więc może coś w tym jest? :)

Zostawiam Was ze zdjęciami :)












Pozdrawiam Was cieplutko :)
Oliwka

czwartek, 5 lutego 2015

Konkurs!!

Witajcie!
Ogłaszam konkurs w którym można wygrać moc atrakcyjnych nagród.
Pierwsza z nich jest dowolne zamówienie do 100zł!!!

Ale uwaga, uwaga.. co trzeba zrobić?

Konkurs jest zorganizowany dla osób, które już posiadają prace od Oliwia Art Deko ale także tych, którzy chcieliby żeby tak owa zamieszkała w ich domkach :)
A więc:
Co trzeba zrobić..

Zasady ogólne:


Dla tych, którzy już mają moją prace:


Trzeba zrobić fajne, ciekawe, kreatywne zdjęcie z aniołkiem bądź moją inną pracą i dodać do tego jakiś opis :)  To może być zwykłe selfie z aniołkiem w ręku ale może być też wszystko to co podrzuci Wam fantazja. Jedyna zasada to taka, żeby na zdjęciu był aniołek (bądź inny masosolniak) oczywiście mojego autorstwa i Wy :) Możecie też zrobić zdjęcie na którym zamiast Was będzie np. Wasze dziecko w jakimś ciekawym ujęciu (jeśli to akurat pasuje do pomysłu). To nie musi być zdjęcie, które będzie jakiejś fantastycznie dobrej jakości, ja na plakacie konkursowym robiłam je aparatem w telefonie- liczy się pomysł :) 

Liczę na Waszą kreatywność i wierzę, że zdjęcia będą świetne.

Dla tych, który chcieli by wygrać jakąś prace u mnie bo jeszcze żadnej nie mają:


Trzeba zrobić zdjęcie w miejscu w którym chcielibyście, żeby zamieszkał aniołek ode mnie. Zasady to tyle, że musicie być obecni na zdjęciu (podobnie jak wyżej, może to być też Wasza pociecha).

Np. zdjęcie w jakimś pokoju dziecięcym z maluszkiem i opis ,,Tu wisiałby aniołek, który będzie czuwał nad małą Emilką'' :) , albo Wasze zdjęcie np. w jakimś pomieszczeniu w domu i opis ,,Fiołkowy anioł pasowałby do moich lawendowych dodatków i umilałby mi poranną kawę''. To tylko przykłady, wierzę, że na pewno w Waszych głowach powstaną świetne pomysły! 

Zdjęcie i co dalej??:

Kiedy zrobicie już sobie ciekawą fotkę, wysyłacie ją na adres oliwiaartdeko@gmail.com z opisem jaki mam wstawić do zdjęcia i dodajecie w e-mailu informację „Wyrażam zgodę na wzięcie udziału w konkursie organizowanym przez Oliwia Art Deko i zamieszczeniu zdjęcia na fanpage Oliwia Art Deko i blogu oliwiaart.blogspot.com''
Następnie ja wstawiam zdjęcie do albumu ,,Konkurs'' na Facebooku.


Jak wygrać?

Konkurs jest organizowany głównie na Facebooku, więc tam będzie odbywać się głosowanie na najciekawsze zdjęcie. Pierwszą nagrodę wygrywa zdjęcie, które będzie miało najwięcej polubień.

Drugą nagrodę wygrywa najciekawsze zdjęcie wybrane przeze mnie :)


Ale pomyślałam, ze są wśród Was osoby, które z jakiś powodów nie będą chciałby zrobić sobie zdjęcia więc mam dla nich nagrodę pocieszajkę!


Do nagrody pocieszajki zgłaszamy się:

Na Facbook'u:  udostępniając po prostu plakat konkursowy i zostawiając komentarz pod zdjęciem. Natomiast na blogu wstawiamy podlinkowany do mojego bloga plakat konkursowy w pasku bocznym swojego bloga i zostawiamy informacje w komentarzu pod tym postem. 
Nagroda pocieszajka będzie niespodzianką ale w komentarzu możecie zasugerować co najbardziej by Was ucieszyło :)

Nagrody:

I nagroda- Dowolna praca do 100zł.
II nagroda- Duży anioł (niespodzianka)
Nagroda pocieszajka- niespodzianka (ale możecie zasugerować w komentarzu co najbardziej chcielibyście dostać) 

Czas trwania:

Konkurs trwa do od dzisiaj ( 05.02.2015r.) do 18.02.2015r.. 
Wyniki podam 19 lutego :)
Zdjęcia możecie wysyłać.. no cóż. Jak najszybciej! :)


Podsumowując:

1. Robimy ciekawe zdjęcie (z moją pracą albo zdjęcie, które mówi, że chcecie mieć moją prace)
2. Wysyłamy ją do mnie na oliwiaartdeko@gmail.com z opisem, który mam wstawić i informacją o wyrażeniu zgody na udostępnienie publiczne zdjęcia.
3. Lub/ i udostępniamy plakat konkursowy i zostawiamy komentarz pod nim (Facebook). Wstawiamy plakat na pasek boczny bloga i linkujemy do tego posta.


Przykładowe opisy do zdjęć (tych z plakatu) :
,,Kubuś rośnie pod skrzydłami aniołka'' 
,,Dwie Oliwki- w wersji słonej i słodkiej''
,,Jeden aniołek- tyyyyle radości''
,,Czasem właściciele upodabniają się do swoich czworonogów. A czy rękodzielnicy upodabniają się do swoich prac?''
,,Dwa barany. Jeden zodiakalny, drugi Wielkanocny''
itp.

Opis nie jest tak ważny jak zdjęcie ale musi być :)



Uffff..

Wierzę, że wszystko jest dla Was jasne.
W razie wątpliwości jestem do Waszych usług na priv na Fb bądź pod adresem oliwiaartdeko@gmail.com .
Czekam na Wasze zdjęcia!


Pozdrawiam cieplutko,

Oliwka

środa, 4 lutego 2015

Trochę walentynek, wiosny i jesieni :)

Witajcie :)
Dziś szybki post bo i prace powstawały w rekordowo szybkim tempie. Nie zdążyłam ich zrobić przed weekendem, który spędziłam na uczelni więc został mi tylko poniedziałek i wtorek. Być może wygląda to niepozornie ale musicie uwierzyć na słowo, że 5 prac na dwa dni to na prawdę sporo, także ufff, ciesze się, że się udało. Zwłaszcza, że z jednej strony walentynkowe pierroty, a z drugiej wiosenne i jesienne koszyczki. Takie zmiany tematyki też nie działają na plus jeśli chodzi o ilość czasu przy lepieniu i malowaniu, w zasadzie przede wszystkim przy malowaniu.
Ale już poleciały w Polskę, trzymam kciuki, że poczta nie zawiedzie i jutro już zamieszkają w nowym domku :)
Przy okazji muszę Wam zapowiedzieć, że jutro ogłaszam konkurs w którym będzie można wygrać dowolne zamówienie do 100zł!  Ale to nie będzie jakiś tam konkurs, w którym trzeba będzie udostępnić zdjęcie na tablicy na FB czy na blogu. To będzie zadanie, które zachęci Was do kreatywnego działania! Ale o tym jutro. Wypatrujcie informacji na blogu i na FB!
A dziś zostawiam Was już z moimi koszyczkami i Pierrotami- które nieustannie cieszą się dużym zainteresowaniem. Pamiętam, że kiedy je pierwszy raz lepiłam nie wszystkim się od razu spodobały przy okazji też zdarzyło mi się czytać kilka hejtów na ich temat,  a tu proszę to już 9 sztuka jaka poleciała w Polskę ( w sumie nie tylko bo jeden jest w Norwegii)  :))) 
Dobra już Was nie zanudzam. Dziś zapraszam do obejrzenia zdjęć, a jutro konkurs! :)










Pozdrawiam Was cieplutko :)
Oliwka :)