piątek, 30 maja 2014

Johanka i anioły :)

Hej :)
Radośnie informuje, że mój Norbert czuje się lepiej i dziękuje Wam wszystkim za życzenia powrotu do zdrowia.
Ja znalazłam wreszcie trochę czasu, więc wpadnę i powiem Wam parę słów. Na początek może wrócę myślami do dni przed weekendem i powiem Wam o niesamowicie sympatycznej dziewczynie, która wirtualnie poznałam dzięki blogowaniu, a kilka dni temu miałam szanse spędzić z nią więcej czasu i bliżej poznać :)
A mowa oczywiście o Asi, czy jak ja ją nazywam Johance z bloga asiekmisiek.blogspot.com.
Johanka jest niesamowicie sympatyczną i ciepłą osobą chociaż w pewnym stopniu jest moim ogromnym przeciwieństwem. Jest dość cichą, skromną i bardzo spokojną dziewczyną. Ale to jej wcale nie przeszkadza w byciu niesamowicie utalentowaną. W przeciwieństwie do mnie jest bardzo dobrze zorganizowana. Kiedy poznałam jej małego synka Jacusia, zaczęłam ją ogromnie podziwiać, że przy tak energicznym małym szkrabie potrafi znaleźć czas na rysowanie i lepienie aniołków.
Patrząc na jej ostatnie aniołki i nie tylko wiem, że jest bardzo zdolna, na tak mało prób i ogólnego czasu na lepienie robi na prawdę piękne rzeczy. Mnie dojście do takiego poziomu zajęłoby znacznie więcej czasu. Sami zobaczcie: Aniołki Johanki


Jak pewnie pamiętacie Asia narysowała mój mangowy ślubny portret (więcej tu: Mangowa Oliwka ) i w ostatnim czasie przyczyniła się do zmiany wyglądu mojego bloga. Za co chyba jeszcze długo się jej nie odwdzięczę.
Emocje po tej wizycie już trochę opadły więc ciężko mi przekazać moją radość z tego spotkania aczkolwiek mogę powiedzieć, że bardzo żałuję, że Asia mieszka 560km ode mnie bo w przeciwnym razie na pewno spotykałybyśmy się bardzo często :)

Dobrze, a teraz ostatnie aniołki :)
Na początek miła dziewczyneczka jako podarunek z okazji I Komunii Św.







Teraz najnowszy chłopiec z misiem :)





Ten wzór już dobrze znacie i wiem, że wielu z Was się znudził. Ja też bardzo chętnie polepiłabym inne rzeczy, które mi chodzą po głowie ale dopóki nie zrealizuje wszystkich zamówień nie mogę sobie na to pozwolić z powodu braku czasu.




A na koniec moje małe zabawo-eksperymenty czyli Niepoważna Anielinka :)



Dziś już uciekam :)
Wkrótce więcej o moim zetknięciu z kamerą.
Pozdrawiam Was cieplutko,
Oliwka :)

czwartek, 29 maja 2014

Anielice :)

Witajcie :)
Dosyć długo mnie nie było ale wrócę. Wrócę z długim wpisem, z wieściami z uczelni, z relacją z Dnia Matki, a także relacją z wizyty gości ze Słupska (odwiedziła mnie Asia z bloga http://asiekmisiek.blogspot.com/ ). Ale.. Niestety nie teraz. Mój mąż się wczoraj bardzo rozchorował. Miał temperaturę 40' i masę innych dolegliwości, więc się trochę wystraszyłam. Spędziłam trochę czasu w przychodni, później kilka godzin w szpitalu i tak mi kolejny dzień uciekł.
Dziś całe szczęście już jest lepiej.
Przygotowałam dla Was nowości. Mam zamiar zorganizować Candy i trochę udoskonalić ostatni konkurs ale wszystko w swoim czasie. Dziś muszę posiedzieć z mężem i zająć się tym wszystkim co uciekło mi wczoraj.
Póki co zostawiam Was z kilkoma sympatycznymi dziewczynkami. Jedną już widzieliście ale nie miała zdjęcia z siostrzyczką.


anioły z masy solnej, blog o masie solnej, przepis na masę solną, anioły, aniołki, podziękowania, upominek
aniołek dziewczynka z masy solnej, miś z masy solnej, laleczka figurka upominek


Teraz uciekam.
Pozdrawiam serdecznie
Oliwka :)

poniedziałek, 19 maja 2014

Piłkarzyki :)

Hej :)
Dziś u mnie same chłopaki :) Witam Was z uśmiechem na ustach bo jak patrze na te uśmiechnięte buźki to tez mi się udziela nastrój ale ogólnie jestem rozgoryczona. Miałam dziś jechać na pocztę wysłać anioła więc zamiast wjechać samochodem na podwórko zostawiłam go na pasie zieleni przed moim ogrodzeniem. Usiadłam do komputera spisać adres i słyszę nagle jakiś zgrzyt. Wyjrzałam przez okno a tam kilkoro dzieciaków i jakiś odjeżdżający samochód. Zaniepokoiło mnie to więc wychodzę na zewnątrz i widzę wielką rysę na samochodzie, która nie da się ukryć powstała od kierownicy roweru. Zapewne jedno z dzieci jadące na rowerze nie zmieściło się na jezdni z równolegle jadącym autem. Niby moja artystyczna dusza podpowiada mi, żeby nie przejmować się takimi prozaicznymi, materialnymi rzeczami aczkolwiek z drugiej strony jestem rozgoryczona. Potęguje to fakt, że to tak jakby auto mojego męża, wiec to lepsze z dwóch, które posiada moja rodzina. Niby drobna rzecz jednakże tak strasznie żal..
Dziecko zrobiło szkodę ale wina leży ewidentnie po stronie kierowcy, który powinien poczekać aż dzieciaki wyminą moje auto i dopiero jechać.
Całe zdarzenie miało miejsce jakąś godzinę temu więc dalej dudni we mnie jakiś żal, że mimo iż to nie moja wina, nie wjechałam na podwórko.
Ech.. staram się jednak cieszyć uśmiechniętymi i lekko zadumanymi piłkarzykami w których pół niedzieli malowałam piłki.
Oto oni :)
Na początek średniej wielkości (15cm) uśmiechnięte łobuziaki z piłka i gadżetami w kieszeniach.


A tu z dwoma większymi kolegami, którzy w przerwie meczu wybrali się na lody :)









Muszę uciekać gotować obiadokolacje. Zastanawiam się tylko, co mąż powie jak wróci do domu..
Pozdrawiam Was cieplutko,
Oliwka

niedziela, 18 maja 2014

Aniołki na urodzinowe podziękowania i ogrodniczka w beżach :)

Witajcie :)
Cały czas odrabiam zaległości w zamówieniach. Patrze w mój zeszyt i oczy mi wychodzą na wierzch jak widzę ile mam do zrobienia w najbliższych dniach. Pewnie dawno byłoby to wszystko skończone gdyby nie fakt, że zaczęłam prace. Ale nie narzekam. Bardzo się cieszę bo to zawsze jakieś nowe doświadczenie, a anioły mam nadzieję, że posłusznie będą mi wychodzić i ze wszystkim się wyrobie.
Dziś wpadam z małymi aniołkami, które będą podziękowaniami dla gości urodzinowych, pewnej dziewczynki, która niebawem skończy 3 latka :)
Aniołek dla niej wyraźnie różni się od innych. Według życzenia miała być w złotej sukience z cyferką 3, podejrzewam, że będzie przebrana za małą księżniczkę więc sama dorobiłam jej jeszcze malutką koronę :)


Wśród gości urodzinowych ma być dwójka braci bliźniaków, Mulatów wiec i wśród aniołków musieli się znaleźć :)





Nie wiem dlaczego myśląc o takich dziecięcych przyjęciach urodzinowych mam przed oczami scenę z filmu Kochany Urwis. Może dlatego, że mój starszy brat był właśnie takim urwisem, który uwielbiał być w centrum zainteresowania i niekiedy moje urodziny też się tak kończyły. Swoją droga scena jest przezabawna :) Więc zachęcam do obejrzenia, a i piosenka wpada w ucho ^^


Tak jak w tytule dziś też anielica ogrodniczka w beżach i brązach :) Anielica jest dostępna jeśli ktoś byłby zainteresowany :)




I na koniec moje koty wylegujące się na słońcu. Nie mogłam się powstrzymać, żeby Wam ich nie pokazać. :)
Filemon, Klakier i Pepsi :)

Klakier i Pepsi- niesamowite podobieństwo :)

Dziś uciekam.
Życzę dobrej nocy :)
Oliwka

środa, 14 maja 2014

Parki ślubne :)

Witajcie :)
Od wielu dni biorę się za dłuższy post i zawsze trafiam na to nieszcześne ''coś''. Dziś tym czymś był bolący ząb. Poszłam z nim do dentysty i miałam nadzieję na to, że uda mi się coś z nim zrobić i spędzić resztę dnia na wykanczaniu aniołków i napisaniu czegoś sensowenego ale niestety nie udało się.. Trzeba było go zatruć więc bóle nie skończyły się wraz z wizytą w gabinecie tylko jakieś 30 minut temu ;/
Ale z bardziej optymistycznych wiadomości to ciesze się, że kilka osób zaangażowało się do mojej zabawy pod postem niżej. Wierzę, że będzie Was więcej bo szykuje na prawdę fajną nagrodę :) Postanowiłam, że gdy przybędzie wiecej Waszych propozycji roztrzygnę go w 2 kategoriach :
-na najciekawsze zdanie bądź ciąg zdan
- i te najdłuższe :)

A dziś wpadam z pierwszą duża parką jaką zrobiłam w ostatnim czasie :)






a także małą w nieco innym klimacie :)


i na koniec aniołkiem :)
Co do parek to mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości powstanie ich jeszcze kilka. Chciałabym zrobić parkę inspirowną tą piosenką do tego filmiku :)
Chciałabym, żeby wyglądała właśnie jak taka zakochana para na łyżwach w jakiejś ciekawej artystycznej pozie :)Ale to jak znajdę więcej czasu :)

Dziś już uciekam :)
Pozdrawiam Was cieplutko i życzę dobrej nocy :)
Oliwka