poniedziałek, 17 lutego 2014

Z czego robię masę solną?

Dziś chcę Wam przedstawić dwie różowe siostrzyczki. 
Niedawno pytałam Was jak Wam się podobała moja pierwsza różowa panienka z misiem i koszyczkiem róż a dziś pokazuję Wam wersję poprawioną.
Niestety w pierwszej wersji kilka detali (tak jak podejrzewałam) było nie tak jak trzeba więc ulepiłam drugą.

 A tu dwie siostrzyczki bliźniaczki razem :)

Ale nie o tym miał być wpis więc przechodzę do sedna i teraz trochę o materiałach.
Bardzo często (co mnie czasem zadziwia) dostaję od Was pytania odnośnie materiałów z jakich robię ciasto. 
Nie odpowiadałam jeszcze dość precyzyjnie na to w zakładce Pytania i Odpowiedzi ale oczywiście uzupełnie te braki.
Otóż kochani dla przypomnienia podaję Wam jeszcze raz mój przepis na masę solna:
2 szklanki mąki
1 szklanka soli
1 szklanka wody (niekoniecznie cała)
3 łyżki kleju do tapet
2 łyżki oleju
Przepis, z którego korzystam jest to przepis z bardzo starej książki o masie solnej, którą dostałam od mojej mamy.
Daje on efekt gładkiej masy, która z łatwością się klei i szybko nie wysycha podczas tworzenia.

i już przechodzę do objaśniania.
Mąka
Co do mąki, to jedyne co w tej chwili mogę podpowiedzieć w tej kwestii to to, że najlepsza do masy solnej jest mąka tortowa. Niestety na rynku jest bardzo dużo firm i typów i jak zdążyłam zauważyć mimo nazwy ''tortowa'' wszystkie bardzo się od siebie różnią. 
Czasem jest tak, że mimo dodania wody i kleju do tapet ciasto wcale się nie klei albo znowu jest jakieś chropowate i zauważyłam, że jest to wina mąki.
Do tej pory wypróbowałam juz mąkę tortową z 9 różnych firm i wiem, że jeszcze to jeszcze nie koniec tego co jest dostępne na rynku. 
Do niedawna myślałam, że problem tkwi w tym czy na mące jest napisany taki symbol ''typ 450''  ale okazuje się, że mąka z firmy A z tym symbolem jest zupełnie inna niż z firmy B, która też posiada ten symbol więc nie ma co się tym kierować. Powiem Wam, że nie był to łatwy proces testowanie tego wszystkiego gdyż czasem zdarzało się, że brałam się za jakieś już i tak zaległe zamówienie i robiłam ciasto z nowej mąki po czym okazywało się że nie nadaje się Np do dużych aniołów i jedyne co można z niego zrobić to korpusy do baranów. To totalnie wybijało mnie z rytmu i miałam zmarnowany dzień.
Ale po tych jak dotąd odbytych testach mogę powiedzieć Wam, że najlepsza jest mąka ,,Basia'' z biało Czerwoną etykietką z napisem ,,Najlepsza do wypieków''.
Zdaję sobie sprawę, że jeszcze nie sprawdziłam wszystkich firm ale to co udało mi się wypróbować a nie kłamię nie było tego mało ( w samym sklepie w którym robię zakupy są 4 rodzaje mąki tortowej).
 Także jeśli zauważyłyście, że Wasze ciasto jest jakieś mało klejące, ma brzydki kolor albo robią się na nim jakieś grudki i nie ma takiej gładkiej faktury to może być wina mąki. 
Mogłoby się wydawać, że to dosyć prozaiczna sprawa ale sprawdziłam to i mąka ma tu kluczowe znaczenie.
Sól
Okej przechodzimy do soli. Jeśli chodzi o ten produkt to chodzi tylko o to aby była to sól drobnoziarnista. Jeśli zaś mówimy o konkretnej firmie, nazwie etc to wydaję mi się, że nie ma to większego znaczenia.
Woda
Wodę do masy solnej dolewam niezbyt zimną i tez nie za ciepła. Taką letnią o temperaturze pokojowej oczywiście z kranu :) :) :D .
Klej do tapet
Tu również przeprowadziłam kilka testów i też od niego zależy jaką konsystencje ma ciasto. Kupowałam kilka rodzajów kleju do tapet. Droższe, tańsze ale ostatecznie jestem najbardziej przekonana do klei firmy ,,Metykol'' . Kluczowym argumentem tu jest jego niska cena gdyż opakowanie kosztuje 5zł a do tego jest bieluteńki i nie zmienia koloru masy.
W swojej historii z różnymi produktami kupowałam kleje, które kosztowały czasem 8,10,14,18 a nawet 21zł.  Niektóre z nich rzeczywiście były dobre bo ciasto miało dobrą konsystencję ale zmieniały kolor na lekko żółtawy albo taki szary. 
Kleje z  firmy ,,Metykol'' nie zmieniają koloru a do tego są bardzo tanie!
Uważam to za na prawdę ważną kwestię bo ostatnie miesiące dały mi możliwośc przekonania się, że klejenie aniołków wcale nie jest taką dochodową inwestycją i najczęściej dużo więcej się wkłada niż wyjmuje. Także jeśli na farbach, których niestety nie da się kupić taniej nie da się zaoszczędzić to przyjemnie wiedzieć, że kilka złotych zostanie jeśli kupimy tanio klej, który oprócz niskiej ceny będzie także dobrej jakości. 
(Przepraszam, że zdjęcie jest kiepskiej jakości i nie widać dobrze niektórych nazw ale pobierałam je ze stronki ponieważ jak kupuje klej to od razu przesypuje go sobie do słoika i nie mam teraz nawet jak zrobić fotki.) 
Do tej pory używałam pierwszych 3 od lewej ponieważ te były dostępne w pobliskim sklepie budowlanym ale niedawno zakupiłam także ten ,,MOCNY''  i myślę, że jest odpowiedniejszy do większych prac, które mają długo zachować trwałość. 
Jedynym minusem tej firmy jest to, że niestety jej kleje nie są dostępne wszędzie. Np. w dużych supermarketach typu OBI, Nomi czy Praktiker niestety się z nimi nie spotkałam za to jest tam mnóstwo dosyć drogich klejów ;/
Ja dla siebie kupuję w niewielkim sklepiku budowlanym i w takich miejscach radziłabym Wam go szukać.
Wiem, że wiele osób pisze w sieci, że do masy solnej niekoniecznie należy dodawać klej jeśli się je od razu piecze. Ja uważam, że jeżeli chcemy aby nasze prace były trwałe i nie kruszyły się to klej jest konieczny bez względu na to czy prace się piecze czy suszy.
Także jeśli mogę Wam coś sprawdzonego polecić to zdecydowanie klej Metykol i mąkę Basie, którą można dostać praktycznie wszędzie.
Olej
Na koniec jeszcze olej. Co do tego to wydaję mi się, że nie ma tu tez znaczenia czy jest to słonecznikowy, rzepakowy czy jakiś inny. Mogę Wam powiedzieć, że czasem jak nie miałam oleju to dodawałam rozpuszczone masło byle byłby jakiś tłuszcz. To sprawia, że prace są takie gładsze. Tylko nie można przesadzić z ilością bo wtedy ciasto się rwie i w ogóle się nie klei.
Myślę, że pomogłam trochę i rozwiałam wątpliwości.
Jeśli mielibyście jeszcze jakieś pytania to piszcie na oliwiaartdeko@gmail.com
Czekam też na Wasze opinie odnośnie różowych siostrzyczek :)

Pozdrawiam cieplutko
Oliwka :)

30 komentarzy:

  1. Nie znam się na lepieniu takich cudeniek. ale siostrzyczki bardzo fajne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Co tu dużo pisać ... konkretnie napisałaś!
    Ja osobiście nie używam kleju do tapet ani oleju i niektóre prace mam już ok.5 lat. Ale spróbuję i Twojego przepisu jak tylko dostanę ten klej do tapet.

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że bardzo dokładnie to opisalaś i na pewno skorzystam z podpowiedzi.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dla mnie jak już wspomniałam jesteś i będziesz mistrzynią masy solnej i wszystkie TWOJE prace zapierają dech w piersiach POZDRAWIAM

    OdpowiedzUsuń
  5. ja też zauważyłam, że z Basi wychodzi najlepsze ciasto :) z innych mąk to czasami nawet nie można tego ciasta formować.
    pozdrawiam Joasia

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedyś zdarzyło mi się trafić na Basię i byłam w szoku, że ciasto było takie mięciutkie :) Świetna jest.
    Fajnie, że opisałaś wszystko tak dokładnie :) Dużo osób na pewno skorzysta z tych rad ^^

    OdpowiedzUsuń
  7. Właśnie - odnośnie "Basi", to znam ją jako rewelacyjną mąkę do wypieku ciast!:)
    Siostrzyczki genialne! Zresztą, czy Ty zrobiłaś kiedyś coś nieładnego?;) Nie ma takiej możliwości!

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny post Oliwko, dzięki za istotne informacje :) Ja używałam do tej pory mąki Biedronkowej i czasem aż mi się odechciewało lepić, w takim razie przyszedł czas na zmiany:) a klej to mam właśnie taki jak Ty. Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa :) Ja również podziwiam Twoje prace! Zajmujemy się zupełnie inna dziedziną, nie mam zielonego pojęcia o technice twojej specjalizacji, dlatego tym bardziej jestem pod ogromnym wrażeniem Twoich projektów!
    PS. Gratuluję wyniku w Konkursie Blog Roku! Ja ostatecznie wylądowałam na 15 miejscu :) Trzymam kciuki za kolejny etap!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Super post! Dziękuję Ci pięknie za wszystkie informacje odnoście robienia ciasta. Sama nie robiłam jeszcze nic z masy solnej, dzięki Tobie może spróbuję :)...Bliźniaczki śliczne :)! Miłego dnia:).

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne prace, co do masy, do tej pory u mnie również tylko mąka, sól i woda.....Ale Twoje efekty są bardzo, bardzo pozytywne :)

    OdpowiedzUsuń
  12. bardzo dziękuję za rady, na pewno z nich skorzystam! Ciekawa jestem jeszcze, czy używasz lakieru? Bo jak przyglądam się zdjęciom, to mam wrażenie że chyba nie wykańczasz prac lakierem czy werniksem. No i zdradź proszę, czym malujesz te piękne oczy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Używam lakieru ale nie zawsze, jeśli praca jest malowana akrylami to już i tak jest zabezpieczona przed wilgocią ale czasem używam zwłaszcza do mniejszych rzeczy jak Np. ozdoby czy małe aniołki. Co do oczek to maluje je cienkim pędzelkiem i farbami. Czasem akrylowymi czasem akwarelami- różnie :)

      Usuń
    2. pędzelkiem? Jesteś moją mistrzynią :) mi nawet markerem średnio wychodzi. Dzięki za przyjęcie na facebooku, przynajmniej na bieżąco wiem, kiedy umieszczasz kolejne ślicznotki.

      Usuń
  13. Bardzo chętnie przetestuję Twój sposób robienia ciasta, bo wydaje się najlepszy ze wszystkich jakie do tej pory sprawdzałam. Zapraszam przy okazji na urodzinowe Candy, które jednak zorganizowałam =D

    OdpowiedzUsuń
  14. siostrzyczki są piękne, ja do tej pory lepiłam bez kleju i oleju ale myślę, że wypróbuję Twój przepis :) bardzo fajnie wszystko wyjaśniłaś....

    OdpowiedzUsuń
  15. Przepiękna! Twoje anioły są wspaniale!

    OdpowiedzUsuń
  16. Przepiękna! Twoje anioły są wspaniale!

    OdpowiedzUsuń
  17. Fajnie,ze podałas ten przepis i inne wskazówki, kiedys trochę lepilam może do tego wrócę,,siostry genialme,pozdrawiam,Jolka

    OdpowiedzUsuń
  18. Cudowne są Twoje aniołki :)))))
    Tak szczerze to nigdy nic nie robiłam z masy solnej :(
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Piekne siostrzyczki :):) I dziekuje Ci za przepis :):) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Osobiście nie przepadam za mąką Basią, ale mam inne proporcje masy. Używam 1:1 mąki i soli dodając ok. 1 łyżki kleju do tapet na 2 szklanki. Jak użyłam Basi to masa była strasznie rozlazła i nie chciała się kleić. Od tego czasu jestem wierna Glorii z Netto też jest to mąka tortowa typu 450 i według mnie jest rewelacyjna, być może proporcje, które stosuję właśnie ją faworyzują. Kiedyś skuszę się na Twój przepis Oliwka i może to będzie rewolucja w mojej karierze. To jeden z moich ulubionych blogów, który odwiedzam prawie codziennie, jesteś bardzo inspirującą osobą. Pozdrawiam serdecznie. Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  21. Śliczny i jaki dopracowany w szczegółach :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Mój przepis jest podobny, ale dodaję ciut mąki ziemniaczanej i wg mnie wtedy masa jest bardziej gładka, aczkolwiek takich pięknych aniołków jak Twoje nigdy nie zrobiłam, moje są troszkę pokraczne hehe :) widocznie to nie przepis jest najważniejszy lecz to "coś" co z pewnością posiadasz :)

    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Uwielbiam te Twoje aniołki-dziewczynki i wszelkie tworki

    OdpowiedzUsuń
  24. Super prace super przepis. Kazdy moze wypróbować i udoskonalać ale podstawa jest najistotniejsza.

    OdpowiedzUsuń
  25. A klej wsypujesz do mąki czy rozpuszczasz? I jak suszysz swoje wyroby. Czy większe wyroby robisz z całości masy czy wypełniasz środek jakimś wypełniaczem?

    OdpowiedzUsuń
  26. Wszystkie prace są piękne.Anioły cuuudne.

    OdpowiedzUsuń
  27. Klej do tapet trzeba rozrobić najpierw z wodą?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie trzeba :) Klej dosypujemy sypki do masy kiedy łączymy inne suche składniki.

      Usuń