piątek, 27 września 2013

Waniliowe anioły z masy solnej. I trochę o historii malowania oczek :)

Od pewnego czasu próbuję nauczyć się sztuki malowania ładnych oczek przy moich aniołkach. Nie jest to proste jeśli do tej pory człowiek ograniczał się przeważnie do białych owalnych kropek z mniejszymi czarnymi. Trudność tego zadania polega tez na tym ,żeby nie sprawić ,że aniołki przez same swoje oczy będą przypominać kopię czyiś prac a wydaje mi się ,że w wielu przypadkach tak się dzieje.

Zdecydowanie jednym z moich głównych problemów w tym zadaniu było to ,żeby moje oczki nie przypominały oczek Sztuki N!epoważnej ,która wydaję mi się jest prekursorką w tej kategorii dekorowania anielskich buzi :)
Bałam się ,że cokolwiek bym nie zrobiła jeśli będzie trochę podobne a do tego jeszcze z wielkimi oczami zawsze będzie przypominać jej prace.
Postawiła więc sobie zadanie. Nauczyć się rysować jakieś ciekawe oczki.

Niestety i takie najzwyklejsze ze zwykłych oczów uczyłam się długo malować. Jakiego pędzelka bym nie kupiła zawsze wydawał się za gruby i to co mi wyszło nie zadowalało mnie nigdy nawet w 70%.
Ale cały czas próbuję , uczę się staram, zamalowuje mnóstwo kartek i niekiedy na samym aniołku wycieram po kilka razy to co namaluje.
Przed wczoraj oglądając po raz setny chyba bloga Joanny
http://asiekmisiek.blogspot.com/ 
zachwycałam się rysunkiem obrazującym buzie ślicznej dziewczyny namalowanej w takim mangowym stylu podobnie jak reszta jej rysunków.
http://asiekmisiek.blogspot.com/2013/08/rose-rysunek-krok-po-proku.html

Pomyślałam ,że mogłabym zacząć rysować takie oczki na swoich aniołkach. Nie przypominały by wtedy tych najbardziej popularnych w internecie i pomyślałam ,że będą pasować do moich aniołów i aniołków.
Oczywiście pierwsze próby nie dały spodziewanych efektów więc wpisałam w wyszukiwarkę ''oczy manga'' i wyświetliło mi się masę różnych oczek więc wybrałam jedne z łatwiejszych i najbardziej pasujące do aniołów ,które zrobiłam.
Efekty widać poniżej :)
 Nie jest to może mistrzostwo świata ale tak jak wcześniej pisałam dopiero się uczę.











Wracając też do tytułu samego wpisu powiem ,że nie jest on przypadkowy :)
Anioły były robione z ciasta nasączonego olejkiem waniliowym więc oprócz swojego waniliowego koloru mają też taki zapach.
A ponieważ należą do płci pięknej uważam ,że to dobrze się składa ,że leżą i pachną :)

A tu jeszcze przed lakierowaniem

I po  :)

Na zdjęciach bardziej widać różnice w świetle , które się zmieniło niż fakturze aniołków ale i tak chciałam wam pokazać jak się prezentują z lakierem i bez.

środa, 25 września 2013

Anioł z masy solnej

Mam wrażenie ,że mam ADHD, co prawda jest to nie stwierdzone fachowo ale szczerze tak podejrzewam. Nie umiem długo usiedzieć w jednym miejscu, mam nieskoordynowane ruchu i gdzie bym nie była zawsze coś potłukę wyleje itd. No i myślę ,że niewątpliwie objawia się to też w moich tworach. Nawet jak mam duże zamówienie nie potrafię siedzieć i kleić tego długo samego. Szybko się nudzę więc wciąż poszukuję nowych inspiracji i eksperymentuje.
Dziś przedstawiam anioła do którego inspiracje czerpałam z wielu różnych miejsc i koniec końców wyszedł taki :)
A odnośnie początku to powiem ,że aktualnie mam zamówienie na kilka koszyczków i nie potrafię się do tego zabrać, zamiast zając się tym co ważne siedzę i myślę co tu jeszcze ciekawego mogę stworzyć :)

Czekam na Wasze opinie jak tam mój nowy nieborak  :)

Wianuszki-zawieszki z masy solnej

Dziś dwa wianuszki.
Jeden bardziej stonowany w naturalnych kolorach


A drugi w stylu rustykalnym

środa, 18 września 2013

Koszyczek z masy solnej.

Dziś jeden koszyczek w czterech odsłonach. Za każdym razem pomyślałam ''O! Taki jest całkiem ładny'' ale niestety jak już zaczynam malować i upiększać to nie mogę skończyć . Czasem kończy się to tak ,że aniołek albo inna rzecz jest do wyrzucenia a czasem wycieram ile się da. W tym przypadku jednak wydaję mi się ,że nie przesadziłam . A teraz etapy malowania mojego koszyczka
Tu tylko zabarwiony na brązowo :





Następnie delikatnie potapowany na biało :







Następnie delikatnie pokolorowany:


I na koniec psiknięty lakierem , z doklejoną koronką i kokardką z wicia I jeszcze troszkę pobielony



Praca włożona w zrobienia , wysuszenie, pomalowanie i dekorowanie koszyczka nijak się ma do ceny za niego. To wszystko zajęło mi cały dzień w czasie ,którego spokojnie zrobiłabym z 10 małych aniołków i pomalowała. Gdybym za każdego z nich wzięła tylko 5zł to i tak zarobiłabym dużo więcej.
Ale gdybym miała robić tylko to co się opłaca traciłabym całą przyjemność.

Na koniec chciałam zapytać ,która odsłona Wam się najbardziej podoba? Czy taki upiększony po całości czy raczej tylko zabarwiony na brązowo, prawie saute ?

poniedziałek, 16 września 2013

Aniołki z masy solnej :) Czupryniaki :)

Te biedactwa też nie mogły się doczekać ,żeby zobaczyć bloga i facebook'a bo ostatnio większość czasu zabiera mi remont pokoju.
Ale teraz już są z wami i się zadziornie uśmiechają :)

Serduszka z masy solnej

Dziś podziękowania okolicznościowe . Zrobione już dosyć dawno ale nie mogły doczekać się wstawienia :)








poniedziałek, 9 września 2013

Jesienne koszyczki.

Dziś wersja mini ostatnich koszyczków.
Te nieco się różnią od ostatnich . Chciałam ,żeby były bardziej delikatne takie lekko muśnięte farbą, no i myślę ,że udało się a wszystko za sprawą akwareli :)


czwartek, 5 września 2013

Wszystko i nic

Mam tego bloga bo mam ale przyznam szczerzę ,że nie umiem się nim za bardzo obsługiwać  :/ O ile klejenie różnych tworów mi pasuje o tyle uczenie się na temat edycji różnych rzeczy na komputerze nie ;( Ciężko mi załapać to wszystko więc jeśli ktoś miałyby ochotę zobaczyć więcej i poczytać więcej to zapraszam na http://artdekooliwia.pinger.pl/.
 Tam czuję się zdecydowanie lepiej. Jednakże wiem ,że i tu pewne osoby zaglądają a aż wstyd mi za te moje dawne twory ,które tu są więc postaram się powoli uczyć obsługi blogspota i wstawiać trochę więcej nowych rzeczy tutaj :)
 Póki co przekopiowałam kilka wpisów bądz same zdjęcia ale nie wiem jak to będzie z pisaniem tego :) Może się uda :)

Tymczasem przedstawiam koszyczki obfitości z masy solnej :)

W starodawnych wierzeniach panowało przekonanie ,że obrazek bądź rzeźba przedstawiająca kwiaty, owoce i wiktuały ze zbóż , zapewni ludziom wieczny dostatek.