Witajcie :)
Dziś wpis bez moich tworów za to nawiązujący do moich studiów o których często pisze. Na ostatni zjazd maiłam za zadnia na zajęcia z warsztatów prasowych przygotować wywiad z osobą sukcesu. Przyznam, że nie wiedziałam co mam zrobić. Nie mam żadnych znajomości z ludźmi ze świata show biznesu a wśród rodziny i znajomych nie ma nikogo, kto odniósł by sukces, który przyniósłby mu sławę. A pierwsza myśl jaka mi się nasuwała to taka, że musi byc to ktoś znany. Niektórzy przygotowali wywiady już wcześniej i czytali na zajęciach. Jedna z koleżanek z grupy zrobiła wywiad z Michałem Bajorem wiec poprzeczka się troszkę podniosła i trzeba było coś wymyśleć. Niestety aura lenistwa i świąt przysłoniła mi obowiązki i obudziłam się tydzień przed zjazdem, że przecież mam do napisania ten wywiad. Stwierdziłam, że muszę się zastanowić czym właściwie jest sukces i co ja nazwałabym sukcesem w tym czym się zajmuje. Wtedy już szybko przyszło mi do głowy z kim powinnam przeprowadzić wywiad.
Niżej (za zgodą mojej rozmówczyni) zamieszczam go Wam w wersji ostatecznej :)
Obie stwierdziłyśmy, że jest na tyle dobry, że trzeba przedstawić go szerszemu gronu wiec życzę miłej lektury :)
(Wszystkie
zdjęcia zamieszczone w poniższym wywiadzie są autorstwa Natalii Zabawy
(Sztuki Niepoważnej) i przedstawiają prace przez nią wykonane.)
Sztuka Niepoważna- ,,to miejsce dobrej energii,
pobudzania kreatywności, poszerzania wrażliwości i estetyki przez zwyczajną
twórczość z masy solnej’’.
Obecnie w świecie bloggerek handmade chyba nie ma osoby,
która choć raz nie odwiedziłaby bloga Sztuki Niepoważnej. Jego właścicielką jest Natalia Zabawa
,24-letnia studentka pochodząca z
Tarnowa, która zaczęła swoja blogową działalność w 2009 roku. Obecnie liczba
wyświetleń jej bloga sięga ponad milion.
Tam prezentuje prace wykonane z masy solnej jak również z innych dziedzin rękodzieła. Z odwiedzającymi dzieli się swoją wiedzą na
temat rękodzieła, podpowiada co zrobić aby zacząć tworzyć własne prace a także
pokazuje różne sposoby wykonywania aniołów i innych dekoracji .
1. Jesteś jedną z najpopularniejszych blogerek w kręgu rękodzielniczym. Jak
myślisz co zdecydowało o Twoim sukcesie?
Mam jedną podstawową zasadę, którą
się kieruję - chcę by mój blog był takim miejscem, w które sama bym z
przyjemnością, a może nawet z niecierpliwością zaglądała, i abym ja byłą taką
osobą, z którą sama mogłabym się zaprzyjaźnić.
Z drugiej strony staram się też żeby było to miejsce dobrej energii,
oderwania od wielu spraw które na co dzień są przytłaczające, miejsce
pobudzania kreatywności, poszerzania wrażliwości i estetyki przez zwyczajną
twórczość z masy solnej. Z tej „naiwności” pod względem tematu i ogólnej wymowy
nieraz słyszałam określenia, że to co robie jest dziecinne, powierzchowne, i
niepoważne. Dlatego tak nazwałam stronę Sztuka Niepoważna, by od razu
komunikować iż moje miejsce takie ma właśnie być - trochę twórcze, niewymuszone, przyjemne w odbiorze. Myślę, że
ten naturalny tok ma przysłowiowe „ręce i nogi”, i jest dość szczery więc wiele
osób o mnie pamięta i wraca.
2. Na swoim blogu mówisz ,że rękodziełem zajmujesz się praktycznie od
zawsze, a z aniołami bawisz się już jakieś 12lat. Powiedz co było takim
czynnikiem ,który zdecydował ,że zajęłaś się
masą solną?
Jako dziecko próbowałam wielu rzeczy
malowania, rysunku węglem, pastelami, rzeźby, szycia, tworzenia biżuterii… Ale to
lepienie z masy wychodziło mi najlepiej, najbardziej to polubiłam i dawało mi
najwięcej możliwości, a więc nie nudziło. Masę zrobiła mi pierwszy raz moja Mama,
o czym wiele razy wspominam, ale sama nie wiem skąd ona wpadła na ten pomysł :). Myślę ,że masa solna to fajna sprawa dla
dzieci, uczy kreatywności i procesu twórczego od początku do końca, od zagniecenia
masy, po koniec malowania. To wciąga, mnie po dziś dzień mimo, że już nie
jestem dzieckiem!:)