Czasem robimy coś według danych wskazówek, mamy w głowie jasny obraz tego co chcemy uzyskać a i tak wychodzi nie do końca tak jak byśmy sobie tego życzyli. Bazując na moich ostatnich zamówieniach mogę śmiało stwierdzić, że najlepiej wychodzą prace, które robimy wtedy kiedy pomysł przyjdzie nam do głowy i nie są wzorowane na poprzednich tworach.
Co prawda pokazywałam Wam już przypadki kiedy jakimś cudem kopia wyszła mi lepiej niż oryginał ale na przestrzeni czasu stwierdzam, że to był wyjątek.
Odnośnie ostatnich tworów, w zasadzie jestem z nich zadowolona jednakże mam świadomość, że oryginały wyszły nieco lepiej.
Oto laleczki, które robiłam na wzór jednej z poprzednich.
Kilka tygodni temu pewna Pani poprosiła mnie o wykonanie laleczki.
Chciała, żeby była podobna do Wini ale miała kręcone włosy, małe skrzydełka i była w kolorach lnu bądź w beżach i brązach.
Pomyślałam, że nic trudnego i wzięłam się do pracy :)
Laleczka wyszła mi chyba nieźle ale coś mi nie pasowało. Odkładałam jej malowanie bo miałam na głowię naukę do sesji.
W końcu kiedy znalazłam dla niej czas odkryłam, że zrobiłam ją odrobinkę za krótką ponieważ nie ma miejsca na paski na skarpetkach.
Moja niespokojna dusza nie pozwoliła mi tak tego zostawić więc powstała kolejna :)
Do Pani od zamówienia wysłałam obie fotki i okazało się, że podoba jej się bardziej ta ''krótsza'' :) Więc tak to właśnie bywa z moimi przekonaniami, że coś jest nie tak :)
Dziś wykańczałam anioła, do innego zamówienia.
Wedle wskazówek miał być podobny do anioła z Candy ale rondo kapelusza miał mieć wywinięte do góry.
Poza tym oprócz misia miał trzymać koszyk z różami, mieć brązowe, kręcone włosy i być w kolorach różu.
Efekty prezentują się tak:
Oczywiście jak to ja mam wrażenie, że mimo odwzorowania wskazówek coś jest nie tak.
Jednakże anioł jest zdecydowanie bardziej pracochłonny i tym razem zamiast brać się za nowego wysłałam zdjęcie i czekam na odpowiedz.
Myślicie, że się spodoba?
Czekam na wasze opinie :)
Pozdrawiam cieplutko :)
Oliwka ^^
Jejku, babka, świetnie ci wyszła ta lala, jak z ceramiki! No sukces zdecydowanie cię nie rozpieścił, tylko zmotywował do lepszej pracy! Kolorki do wszystkiego fajnie dobrałaś, no cycuś - glancuś. Kiedyś chyba wymianę zrobimy, jak mi się uda coś na tyle wartościowego nauczyć robić. Jak się nie ogolę z kasy do maja, to zamówię u ciebie taką pannicę dla cioci, bo wprawdzie sama jej obiecałam coś pokleić na ściany, ale nie mam do tej pory pomysłu i brak słońca mi doskwiera... Napisz mi kochana na priv ile te pannice u ciebie stoją, bo do szkoły też by coś paniom może pomyślał na koniec roku. Miałaś rację, wprawa czyni mistrza, u Ciebie to widać... A to koronka na sukienkach jest, czy z masy wycinasz ręcznie wzorki ? ;-)))
OdpowiedzUsuńNa sukienkach to bawełniana koronka :)
UsuńAleż te lale są cudne, napatrzeć sie nie można.
OdpowiedzUsuńKobieto, Ty to masz talent... Tylko pozazdrościć i padać z zachwytu;)
OdpowiedzUsuńWszystkie Ci wyszły pięknie :)
OdpowiedzUsuńBoziu jakie to wszystko śliczne :)))))))))))
OdpowiedzUsuńzachwycona kłaniam się nisko Twojemu talentowi :))
Boziu jakie to wszystko cudowne ....
OdpowiedzUsuńkłaniam się nisko :)))
Oliwko, wszystkie Twoje prace są cudowne, wyjątkowe i piękne. Oryginał czy kopia - każda z tych prac jest niesamowita i nie masz co się zastanawia czy jest dobra czy nie jest, bo WSZYSTKIE SĄ ZACHWYCAJĄCE =)
OdpowiedzUsuńSą perfekcyjne i piękne .... wszystkie! Cóż ja mogę więcej napisać, jestem pod ogromnym wrażeniem.
OdpowiedzUsuńBuziaki
BARDZO ŁADNE TE W BRAZACH...PASOWAŁYBY MI DO SALONU...
OdpowiedzUsuńKochana Ty masz jeszcze jakieś wątpliwości czy się spodoba?? Przecież ten anioł jest przeeepiękny!!! Cudo stworzyłaś:) Jestem pewna, ze nowa właścicielka będzie zachwycona:) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńBardzo Wam dziękuję dziewczyny :) Nie zgodzę się że są takie perfekcyjne ale fajnie, że się Wam podobają :)
OdpowiedzUsuńŚliczne są Twoje Anioły, a te panienki w szalikach wyglądają, jak siostry, młodsza ze starszą :)
OdpowiedzUsuńŚliczne. Pozdrawiam Zosia.
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że się spodoba :) W ogóle wszystkie są przepiękne!
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że się spodoba, piękna jest:-)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne
OdpowiedzUsuńNapatrzeć się nie mogę
I jeszcze ta koronka - cudo
Na pewno się spodoba cudne anioły ;-)
OdpowiedzUsuńMnie to tylko cały czas szczęka opada z zachwytu i teraz też to zrobiła... Może nie warto jej podnosić z podłogi? Cuda prawdziwe tworzysz.:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne te Twoje aniołki i laleczki!!! Ochy i achy za każdym razem kiedy tu zaglądam... tyle szczegółów najdrobniejszych a ta koronka to już powala!!! Przepięknie tworzysz, przepięknie :)))
OdpowiedzUsuńPiękne Aniołki:)
OdpowiedzUsuńPytanie! Oczywiście że się spodoba! Ja biorę wszystkie są cudowne i takie dopracowane w szczegółach (chyba będę musiała się u Ciebie podszkolić) ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwiem, że się powtarzam ale są świetne :)
OdpowiedzUsuńO matko! jakie Ty piękne rzeczy robisz, to jest masa solna? Cudne laleczki, a w poprzednich postach te serca i anioły są cudne, pierrot mnie zachwycił. Śliczne!!!
OdpowiedzUsuńNie lubię kopiować swoich prac , bo mam takie same odczucia jak Ty :) ciężko jest zrobić identyczną prace , pozdrawiam i życze powodzenia w blogu roku :)
OdpowiedzUsuńo rany ależ piękne !
OdpowiedzUsuń