Dziś kolejne aniołki choinkowe. Tym razem w brązie.
Obiecałam ,że poprawię się w pisaniu więc liczę na to ,że dziś mi się to uda. Tylko tak na prawdę niewiele się dzieje. Spędzam długie godziny w pracowni i tak to niewiele mnie interesuje co się dzieje dookoła :)
Chciałam się ostatnio pochwalić na drugim blogu remontem mojego pokoju ale niestety póki co nie ma za bardzo czym się chwalić.
Mój luby tak jak na samym początku miał zapału aż za dużo teraz cieżko go nakłonić do jakiejś najdrobniejszej pracy związanej z wykończeniem.
Tak to chyba jest z tymi mężczyznami ,że większe prace to jeszcze wykonają ale jak już coś trzeba wykończyć, nachodzić się koło tego naszykować wszystkiego dookoła to już im się nie chce.
Ja jestem zdania ,że niektóre zajęcia są dla mężczyzn więc nie zamierzam tego robić za niego.
Miejmy nadzieję ,że do świąt pokaże Wam już mniej więcej co tam się zmieniło w tym moim małym gniazdku.
Tymczasem aniołki :D:D !!
Dzisiejsze są wykonane dokładnie tak jak te ,które zamieściłam wczoraj tyko inaczej pomalowane i przyozdobione.
Obiecałam ,że poprawię się w pisaniu więc liczę na to ,że dziś mi się to uda. Tylko tak na prawdę niewiele się dzieje. Spędzam długie godziny w pracowni i tak to niewiele mnie interesuje co się dzieje dookoła :)
Chciałam się ostatnio pochwalić na drugim blogu remontem mojego pokoju ale niestety póki co nie ma za bardzo czym się chwalić.
Mój luby tak jak na samym początku miał zapału aż za dużo teraz cieżko go nakłonić do jakiejś najdrobniejszej pracy związanej z wykończeniem.
Tak to chyba jest z tymi mężczyznami ,że większe prace to jeszcze wykonają ale jak już coś trzeba wykończyć, nachodzić się koło tego naszykować wszystkiego dookoła to już im się nie chce.
Ja jestem zdania ,że niektóre zajęcia są dla mężczyzn więc nie zamierzam tego robić za niego.
Miejmy nadzieję ,że do świąt pokaże Wam już mniej więcej co tam się zmieniło w tym moim małym gniazdku.
Tymczasem aniołki :D:D !!
Dzisiejsze są wykonane dokładnie tak jak te ,które zamieściłam wczoraj tyko inaczej pomalowane i przyozdobione.
Czy na dziś tyle?
To się okaże bo właśnie maluje nowe misiowe aniołki, które mam nadzieję będą dużą niespodzianką dla pewnej dziewczyny.
Pozdrawiam cieplutko i na razie uciekam do moich małych pociech :)
Przesłodkie są, widzę , że tym razem oczka namalowane stara metodą ;)
OdpowiedzUsuńJak zawsze świetne- bardzo lubię te złocenia i muszę powiedzieć, że te zielonkawe kokardy dają mnóstwo uroku:-)
OdpowiedzUsuń