Wczoraj dzień upłynął na żmudnych, monotonnych i męczących zajęciach
związanych z remontem naszego pokoju. Praktycznie nie rozstawałam się z
wałkiem i pędzlem a moje malowanie ograniczało się do dwóch kolorów więc
wynudziło mnie strasznie.
Ale jestem z siebie dumna bo po 3 krotnym pomalowaniu biurka i półek znalazłam jeszcze trochę sił na bardziej kreatywne zajęcie.
Stwierdziłam ,że nadszedł czas ,żeby wykończyć moje mikołajkowe aniołki. Co prawda powstały juz dobrych kilka dni temu ale ostatnio mam dużo na głowie i cały czas odkładam pewne rzeczy na później. No ale na szczęście nareszcie doczekały się domalowania i pobrokacenia i mogę Wam ich przedstawić
Ale jestem z siebie dumna bo po 3 krotnym pomalowaniu biurka i półek znalazłam jeszcze trochę sił na bardziej kreatywne zajęcie.
Stwierdziłam ,że nadszedł czas ,żeby wykończyć moje mikołajkowe aniołki. Co prawda powstały juz dobrych kilka dni temu ale ostatnio mam dużo na głowie i cały czas odkładam pewne rzeczy na później. No ale na szczęście nareszcie doczekały się domalowania i pobrokacenia i mogę Wam ich przedstawić
Jeśli zaś chodzi o remont to już niebawem będzie widać efekty na http://oliwoliwoliw.pinger.pl/
Jakie słodziaki! Zresztą ja osobiście kocham wszystko co stworzysz. Jestem pod totalnym wrażeniem Twojego talentu! :-)
OdpowiedzUsuńŚliczne.
OdpowiedzUsuń