środa, 30 października 2013

Duże anioły w brązie :)

Dziś duże anioły w odcieniach brązu :)
Wszystkie w falbaniastych sukienkach za to z innymi dodatkami :)
Ostatnio to tu to tam czytałam o zapachowych masach solnych. Sama jakiś czas temu dodawałam do moich aniołów olejek waniliowy ,żeby pachniały wanilią. Najpiękniejszy aromat unosił się w domu podczas pieczenia ale później nie był już tak bardzo odczuwalny. Teraz spróbowałam z cynamonem. W domu zapachniało świętami a malowanie takich cudnie pachnących aniołów to była dla mnie wielka przyjemność. Niestety podobnie jak w poprzednich przypadkach po wystygnięciu nie ma już tak spektakularnych efektów pomimo ,że anioły nie są polakierowane.
Dwa z tych aniołów są częścią zamówienia pewnej Pani. Poprosiła mnie tylko o to aby miały falbaniastą sukienkę były naturalnie brązowe i miały jakiś dodatek zieleni. Można to rozumieć różnorako więc troszkę mnie poniosło i zrobiłam cztery tak ,żeby miała możliwośc wyboru. Ja mam wśród nich swoich faworytów ale każdy ma inny gust i inne upodobania. Często mamy coś w głowie a ktoś kto robi daną rzecz widzi to zupełnie inaczej. Tak więc są cztery i jeszcze nie wiem ,które wybierze :) A jaka jest wasza opinia?
Które z nich byście wybrały? A może którego? :)
Czekam na Wasze komentarze :)
Może jakieś słowa krytyki. Co można byłoby zmienić?


Dodaj napis








Dziękuję za wszystkie wejścia i komentarze :)
Pozdrawiam
Oliwka :)

17 komentarzy:

  1. Piękne, myślę ze osoba, której zrobiłaś aniołka będzie miała ciężki orzech do zgryzienia z wyborem. Mimo to urzekł mnie pierwszy, lecz wszystkie są tak samo cudne. Zapraszam do mojego bloga:http://annazarzecka.blogspot.com/ :)) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Co tu zajrzę to przypomina mi się jak pisałaś że ktoś Cię skrytykował i oglądając Twoje prace zastanawiam się co to mogło być... :/. Widzę, że bardzo chcesz tej krytyki ;) więc jakbym miała się czegoś doszukiwać w tych egzemplarzach to może proporcje ciała aniołków - tułów względem dołu? Ale pomimo tego są śliczne, pięknie ozdobione i wykończone.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem ,że to może tak wyglądać. Bo też to zauważyłam ale tylko na zdjęciach . Jak się patrzy na tego anioła w rzeczywistości to wcale to tak nie wygląda. Bo jakoś bardziej widać o co chodzi. W nich to miałyby takie sukienki gdzie te falbanki się zaczynają nisko na nogach a nie w tali takie trochę jak tancerki flamenco . Na zdjęciach zawsze to wygląda jak bym po prostu zrobiła za długi tułów i też za pierwszym razem jak zrobiłam takiego anioła i popatrzyłam na zdjęcie to długo zastanawiałam się co jest nie tak. Ale przy kazdym następnym już wiedziałam ,ze to wina zdjęć.
      Ale bardzo dziękuje! Takie komentarze lubię :)

      Usuń
    2. Też mi właśnie tak wygląda że te falbanki są tak celowo ;) i za efekt rzekomego braku proporcji odpowiadają chyba ręce(dłonie powinny być kapkę wyżej). Ale jak już pisałam aniołki są prze piękne!

      Usuń
  3. Są piękne, idealne, nie mam bladego pojęcia, za co można je skrytykować... Pozdrawiam i zapraszam do siebie na candy:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystkie piękne , Pierwszy i ostatni to moi faworyci :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ojej jak bym miała taki wybór to nie mogla bym się zdecydować, zresztą wies cos już na ten temat :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow! Są śliczne! Świetnie malowane, ciekawie uklejone - z cudnymi twarzyczkami :)
    PS. Cieszę się, że moja książeczka Ci się podobała. Wrzuciłam z niej tylko kilka zdjęć, bo to bardzo osobisty prezent, więc w sumie niewiele widać.
    Pozdrawiam równie ciepło :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczne aniołki , wybór jednego naj bardzo trudny :)
    Mam jeszcze pytanie , czym zabezpieczasz aniołki ?
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  8. Każdy z nich ma w sobie to coś, ale numer jeden chyba ma tego "czegoś" najwięcej;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem zachwycona, nie wiem co mogę więcej powiedzieć. Za każdym razem, gdy wchodzę na Twojego bloga moja mina wygląda tak o_O - Twoje prace są zachwycające, od samego patrzenia oczy mi się powiększają. Najbardziej zachwycają mnie twarzyczki, które wyglądają jak z porcelany, są takie dopracowana, staranne i przede wszystkim delikatne. Nosek i usteczka powalają na kolana.

    OdpowiedzUsuń
  10. piękne, pierwszy i ostatni przypadły mi najbardziej do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  11. śliczne, najbardziej podoba mi się pierwszy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Przeeeeśliiiczneeee!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Kochana, zachodzę w głowę! jak robisz twarzyczki? samodzielnie? masz jakis odlew? sa przepiękne!

    OdpowiedzUsuń