Wracam po weekendzie spędzonym w szkole. Jak zawsze bardzo się cieszę, że pojechałam na zjazd i mogłam dowiedzieć się nowych ciekawych rzeczy. Tym razem bez szaleństw typu gościa z radia Zet czy bardzo sławnego fotoreportera ale i tak było ciekawie. W sumie jak nie mam żadnych zdjęć to nie za bardzo wiem co Wam napisać ale zaliczam ten weekend do jak najbardziej udanych :)
Wkrótce opowiem Wam coś ciekawego z tego co mnie spotkało w te weekend ale póki co jeszcze nie mogę.
Dziś zaczęłam (WRESZCIE!) sprzątanie w domu. Prawdę mówiąc dużych postępów nie zrobiłam bo w domu dalej nie jest świątecznie ale mam nadzieję, że dzień, może dwa i to się zmieni.
Dziś chcę Wam pokazać kolejnego lawendowego anioła . Wiem może się powtarzam ale wydaję mi się, że nawet jak robię kolejnego z ''tego samego wzoru'' to i tak wygląda całkiem inaczej wiec zawsze chce się z Wami tym podzielić :)
Oczki malowałam według mojego mangowego wzoru a tym razem są delikatniejsze. Moja Mama powiedziała, że są takie ''pszczółkowe'' do tej pory zastanawiam się o co mi chodziło :)
Chciałam Wam jeszcze pokazać mikołajki. Tym razem w wersji z choineczką :)
A tak przy okazji :) Zastanawiam się czy nikt nie zauważył w ostatnim poście anioła z dwoma skrzydłami nie pomalowanymi czy może nie chcieliście mi nic mówić?
Ja zauważyłam dopiero jak dodałam post. Nic by się nie stało gdyby nie fakt, że anioł poszedł w świat.
Następnym razem jak byście coś widzieli to piszcie :) Może będzie jeszcze czas, żeby temu zaradzic :)
Dziś uciekam.
Pozdrawiam cieplutko :)
Oliwka
Ja też się edukowałam w wekeend :)) Faktycznie ten lawendowy ma taki przyczółkowy pysiak, coś w nim jest!:D
OdpowiedzUsuńJak tak sobie czytam, to zatęskniłam za studiami;-) Piękny aniołek i ma rzęsy;-) Zachwycająca ta lawenda. Niesamowicie Ci wyszła. A aniołek moim zdaniem wygląda cudownie;-)
OdpowiedzUsuńI za każdym razem piękny. Ja mogę je codziennie oglądać!
OdpowiedzUsuńoj lawendziak wyszedł fantastycznie. Ja nie zauważyłam, żeby był niepomalowany :P
OdpowiedzUsuńOliwko aniołek lawendowy śliczny jak zwykle, oczka wyszły świetnie ;) Możliwe że nikt nie zwrócił uwagi , bo aż tak bardzo nie rzuca się w oczy nie pomalowane skrzydło :)
OdpowiedzUsuńMiłego sprzątania :) Pozdrawiam Cię bardzo ciepło :)
Faktycznie jest coś z pszczółki w tych oczkach, choć trudno określić co. Ale też mi się nasunęło takie skojarzenie :)
OdpowiedzUsuńSłodkie te mikołajki :)
Od Twoich aniołkow nie mozna oderwac oczu,są przepiekne,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAniołki śliczne jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńPiekne Aniolki :):) Co do niepomalowanych skrzydel to na prawde nie zauwazylam :) Ja juz tez tak mialam ,ze cos zrobilam i dopiero na zdjeciu po fakcie zobaczylam o czym zapomnialam :):) Fajnie ,ze podoba Ci sie na zajeciach :) To najwazniejsze :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJestem pod wielkim wrazeniem Twoich prac; zachwycam sie w szczegolnosci duzymI aniolami. Sa piekne:) Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńUwielbiam aniołki! Kreatywnie i efektownie. Świetna praca :)
OdpowiedzUsuńObejrzałam sobie Twoje prace i jestem zauroczona. Tworzysz prawdziwe cudeńka! Gratuluję pomysłów i wykonania. Jesteś artystką:) Pozdrawiam cieplutko. Ania
OdpowiedzUsuńObejrzałam Twoje prace i jestem nimi zauroczona. Tworzysz prawdziwe cudeńka! Gratuluję pomysłów i wykonania. Jesteś artystką:) Pozdrawiam cieplutko. Ania
OdpowiedzUsuńAnioł lawendowy jest przeuroczy! Ale ten złocony z zamkniętymi oczkami - powala...
OdpowiedzUsuńMikołajki są pocieszne :))), wspaniałe pomysły
OdpowiedzUsuń