poniedziałek, 24 listopada 2014

Ogrodniczka w kapeluszu i dziewczynka z misiem :)

Witajcie!
Dziś wyjątkowo nie będę Was męczyć długimi postami :) A to zaskoczenie nie? :D:D
Nie no żartuje wiem, że opuszczam się w pisaniu. To wszystko ten okres przedświąteczny. Ale wiecie co? Posprzątałam swoją pracownię. Dawno nie było już tam takiego porządku. Ciekawe na jak długo :)
Udało mi się też ukucharzyć obiad. Miałam nadzieję, że może w tym czasie jakieś bożęcia przyjdą i  pomalują mi moich solnych chłopców, o których wspominałam na Facebook'u ale niestety chyba za mało okruszków im zostawiam po kolacji :)
Zabiorę się za to już juto, bo o tej porze to już zostaje tylko TV i moja zielona sowa, która przypomina mi o nauce :)
Zdobyłam już kilka punktów i ubrałam ją w szpanerski dres :) Teraz się cieszy ale i tak nie daje mi spokoju i co kilka  godzin widzę na telefonie komunikat ,,Cześć Oliwia, Nie zawiedź sowy! Nauka wymaga ćwiczeń każdego dnia'' :)
:) Śmieszne takie aplikacje :)

Ale dobra dość głupot.
Wpadłam z dwoma anielicami. Wzory niby znane ale za każdym razem wychodzą mi inaczej :)








A tak przy okazji..
Nawet u mnie w szafie zagościły świąteczno-zimowe klimaty. Niedawno sprawiłam sobie takie legginsy w norweskie gwiazdki :) Jestem z nich mega zadowolona. Zwłaszcza, że jeszcze 3-4 lata temu w czasach liceum nie odważyłabym się czegoś takiego złożyć. Nie dość, że obcisłe legginsy to jeszcze w poprzeczne, (bardziej pogrubiające) paski.
Od tamtej pory jakoś udało mi się schudnąć 5 kg, choć wcale bardzo się nie starałam. To chyba zasługa mojej mamy, które poi mnie świeżo wyciśniętymi warzywnymi sokami :)
Polecam każdemu :)

Uciekam dziś bo jeszcze muszę posprzątać bałagan, który zrobiłam podczas gotowania no i nie mogę zawieść sowy! :)

Pozdrawiam cieplutko,
Oliwka

8 komentarzy:

  1. Jak do Ciebie zaglądam to zawsze się rozpływam i siedzę wpatrzona w monitor przez długą chwilę, bo nie mogę się napatrzeć na te małe dzieła sztuki. To dobrze, że aniołki się różnią. Przecież to jest rękodzieło, a nie produkcja seryjna na taśmie w jakiejś fabryce :-) Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. aniołki super :) leginsy też :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Nic dodać, nic ująć po prostu super :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Brak mi słów na, tak piękne są twoje prace:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Twoje aniołki są prawdziwymi dziełami sztuki, super. Dziękuję, że do mnie zaglądasz :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Aniołki piękne jak zawsze :) a miś jest fantastyczny!!!! pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne są te Twoje anioły, masz talenta :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczne aniołki, laleczki i wszelkie wyroby jakie tworzysz :) Podziwiam precyzję wykonania i talent ! Ja uwielbiam anioły wszelakiej maści, a te z masy solnej są przecudowne. Laleczka z misiem będzie mi się chyba dzisiaj śniła :)

    OdpowiedzUsuń