Czasem kiedy coś robię mam w głowie gotowy pomysł na wpis, a później kiedy siadam do komputera nagle pusta w głowie. No trudno ;(
W każdym razie muszę powiedzieć, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczona ilością osób, które zgłosiły się do mojego Candy. Może na blogu nie ma takiej dużej frekwencji ale na FB uzbierało się już ponad 150 osób, a to dopiero 3 dzień zabawy. Napisałam w zasadach, że jak zgłosi się więcej niż 150 osób to 3 osoby dostaną ode mnie komplety ozdób choinkowych, a już jest grubo ponad tą liczbę więc zwiększam oczywiście dawkę nagród. Jeśli będzie Was ponad 200, 4 osoby dostaną dodatkowe upominki :))
Przy okazji, żebyście nie myśleli, że jestem nie słowna postanowiłam zakończyć konkurs, który już dawno wymagał rozwiązania.
W czerwcu ogłosiłam mały konkurs-zabawę ku pobudzeniu szarych komórek pamiętacie?
W tym poście: Trochę ćwiczeń na szare komórki. Zabawa polegała na wymyśleniu jak najdłuższego zdania lub szyku zdań w którym każdy wyraz będzie zaczynał się na tę samą literę.
Zgłosiło się kilka osób, które napisały całkiem długie i sensowe zdania. Wypisałam sobie 4 najdłuższe, które postanowiłam nagrodzić. Wiem, że już mamy listopad ale jakoś najpierw nie mogłam się zebrać, żeby to sobie poczytać i pomyśleć a później najzwyczajniej o tym zapomniałam a nikt mi nie przypomniał. Przepraszam Was za to serdecznie. Obiecuje, że wszystkie kolejne konkursy postaram się rozwiązywać na czas.
A teraz najdłuższe zdania wraz z autorami:
Szczypta Magii
Doktor Damian Duch dołączył
do długo dobieranych, dopasowywanych doktorantów dla domowników dużych domów.
Doktor Damian dążył do dobrania dobrego dawkowania doksycykliny dla dobra
druków doktoranckich, dzięki dopasowaniu doksycykliny do doksylaminy. Doktoranci,
dokonujących dużych dawkowań doksylaminy dla dzieci, daremnie dopasowali
definicje dodawania doksycyliny do domowych dań. Dlatego doktor Damian dąży do
dyskwalifikacji danych doktorantów, dzięki daremności danych dokonań.
Doktoranci dopasowani do danego doświadczenia dodawali do doksycyliny dużo
destylowanych daktyli, dzięki doświadczeniu doktora Damiana. Doktor Damian
dopracował doświadczenie, dotyczące dodawania doksycykliny do doksylaminy dla
dobra dawkowania dla dzieci. Doszedł do dobrego dawkowania doksycyliny. Dla
dobra doświadczenia dane Doktora Damiana dodano do dokumentów doktoranckich.
Kinga zdecydowanie wygrywa jeśli chodzi o długość ale niestety bardzo dużo się powtarza.
Emilia
Frywolny Fryderyk filuternie fantazjując, faktycznie fabrykował farbowane fioletowe foki. Facjaty foczej familii falowały fantasmagorycznie, faszerowane fasolową farmakoterapią fascynującego falklandzkiego farmera fokusującego fachowo ferwor fakturzystek fastrygujących fałdowane, falbaniaste farelki, frapując fakultatywnie fanaberie faryzeuszy fikających fanatycznie, fascynatów facebooka'a, faworyzujących fanpage Federacji Feministycznych Fenicjanek, fenomenalnie filmujących fikcyjne fajansowe, filigranowe filiżanki filcowane foremnie flanelą.
Skrzydała wyobraźni
Zuchwały Zygmunt zjeżdżając
ze zbocza z zaskoczeniem zauważył zarys zaczarowanego zamku.
Zdumiony zatrzymał zdezelowaną zastawę. Zbiegł zboczem znikając za zasłoną zielonych zarośli. Zaczarowane zamczysko zastał zamknięte. Zastukał, zawołał, zawiedziony zaraz zawrócił.znaków
Zdumiony zatrzymał zdezelowaną zastawę. Zbiegł zboczem znikając za zasłoną zielonych zarośli. Zaczarowane zamczysko zastał zamknięte. Zastukał, zawołał, zawiedziony zaraz zawrócił.znaków
kicikicitata
Tylko tajemnicza Teodora
targana tym tragicznym tchnieniem, trzymała trupa trznadla trzyletniego-
towarzysza tanga, tańca trzmieli - tryumfatora tegorocznego turne...Trochę
tragiczne!
Postanowiłam nagrodzić te osoby niespodziankami. Także po prosze o adresy do wysyłki paczuszek na e-mail oliwiaartdeko@gmail.com :)
A dziś już moje najnowsze twory. Renifery w pantalonkach!
Renifery, renifery masa solna, łośki, zaprzęg mikołaja, upominki na mikołajki, rękodzieło
Oliwka
Jakie urocze kopytka:-) Zdania faktycznie wymyślne;-)
OdpowiedzUsuńAle dziewczyny dały czadu:) Świetne teksty:)
OdpowiedzUsuńA reniferki śliczne:)
przeurocze reniferki a aniołeczki do malowania cudne jak zawsze!!!!!
OdpowiedzUsuńRenifery w pantalonkach są rewelacyjne! Aniołki czekające na pomalowanie też są super :-) Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńChoć ciągle jestem zakochana w tych stojących, to te też są fantastyczne :) Ciekawy pomysł z tą zabawą, nieźle trzeba było się nakombinować :)
OdpowiedzUsuńKurcze! Te renifery sa rewelacyjne!!! Bardzo podobają mi się ich wdzianka :D A mój tekst faktycznie pełen powtórzeń... Nie moglam się powtrzymać :D
OdpowiedzUsuńśliczne, bardzo fajnie pomyślane
OdpowiedzUsuńRenifery są rewelacyjne, jesteś mistrzynią :).
OdpowiedzUsuńAniołki też się super zapowiadają :).
Bardzo fajny pomysł na wysilenie naszych szarych komóreczek :).
Cudowne renifery, bardzo pomysłowe! piękne zdjęcia robisz!
OdpowiedzUsuńRenie są cudowne!! czy mogę zapożyczyć wzór? Będą super na kiermasz szkolny :)
OdpowiedzUsuń