środa, 29 października 2014

Wielkie pakowanie, seminarium i brak czasu na cokolwiek...

Witajcie :)
Wiem, że powtarzam się z tym brakiem czasu ale poważnie ostatnio cierpię na niedobór godzin w dobie. Mimo to postanowiłam, że będę zaglądać na bloga chociaż  na 15 min co 2-3 dzień bo jak bym tak sobie całkiem odpuściła to pewnie napisałabym dopiero po Bożym Narodzeniu.
Dziś pakuję ogromną paczkę. Mam karton po wielkich zabawkach-samochodach ale obawiam się, że i on będzie za mały. Dwa lata temu jak pakowałam paczkę do Kanady to musiałam wziąć karton po sedesie bo tylko taki był wystarczająco duży. Pewnie klientka w Kanadzie bardzo się zdziwiła jak zobaczyła obrazek na kartonie ze swoją przesyłką :D
Tak więc szaleje z tonami foli bąbelkowej, waty, papieru i wszystko skrupulatnie owijam. Wzięłam sobie jeden dzień wolny w pracy, żeby na pewno o niczym nie zapomnieć i wszystko dokończyć bo paczka będzie lecieć dość daleko i raczej nie będę miała możliwości, żeby cokolwiek dosłać.
Przy okazji tak się składa, że jutro o 16:30 mam seminarium na którym powinna wygłosić jakiś plan mojej pracy licencjackiej a tak owy jeszcze nie powstał.
Tak w ogóle to jest temat w którym możecie mi trochę pomóc... ale może zacznę od początku.
Na pierwszym zjeździe podczas warsztatów telewizyjnych dowiedzieliśmy się, że nasz kierunek ma dwie opcje jeśli chodzi o pracę licencjacką. Tą tradycyjną czyli około 50 stronicową pracę pisemną bądź licencjat filmowy. Jak to usłyszałam to byłam w siódmym niebie. Już w wakacje myśląc o pracy licencjackiej miałam ciarki na plecach. Wiem, że każdy kto studiuje musi przez to przejść ale jakoś póki co nie wyobrażam sobie, żebym umiała napisać 50 stron pracy na jeden temat i to oparciu o jakąś literaturę. Strasznie się ucieszyłam z tego filmu.
Dowiedzieliśmy się, że w zeszłym roku były dwa wybitnie dobre reportaże. Jeden opowiadał o Siedlcach jako miastu, które sprzyja wielodzietnym rodzinom i daje im dużo zniżek i możliwości zaoszczędzenia, a drugi robiła dziewczyna której ciocia urodziła się z wadą wzroku i jako młoda dziewczyna dowiedziała się, że oślepnie. Opowiadał o jej życiu i pokazywał jak sobie radzi jako niewidoma. Całość była niesamowita ponieważ ta kobieta radzi sobie świetnie i jednym z ujęć w tym filmie było szatkowanie przez nią kapusty podczas gotowania.
Słuchałam tego i oczy mi sie iskrzyły ale mimo wszystko zaczęłam się trochę pogrążać. Siedziałam i myślałam o czym ja mogłabym zrobić taki reportaż? Nic mądrego nie przychodziło mi do głowy i z minuty na minutę coraz bardziej się załamywałam.
Kiedy padło na mnie, żeby powiedzieć jakieś pomysły miałam pustkę w głowie.
Pani Halinka (nasza specjalistka od warsztatów telewizyjnych) zaproponowała, że może zrobię film o tym na czym się znam i co mnie interesuje. W zeszłym roku na zajęciach nagrywałam, krótki film o moich aniołach i powiedziała, że całkiem dobrze mi to wyszło.
W tamtej chwili zostało postanowione, że robię film o rękodziele. Dodatkowo musi być w nim zawarty temat prawa autorskiego ponieważ wybrałam promotora, który zajmuje się właśnie aspektami prawnymi.
 Jutro drugie seminarium, a ja jeszcze nic nie mam. A wszystko właśnie przez to moje rękodzieło :) Więc chyba tyle będę w stanie jutro powiedzieć.
A co do waszej pomocy to chciałabym zapytać jaki reportaż o rękodziele chcielibyście obejrzeć? Co musiałoby być w nim zawarte, żeby było ciekawe i dla ludzi którzy się tym interesują i wręcz przeciwnie? Czekam na Wasze sugestie, które jak zawsze będą dla mnie bardzo cenne.

Teraz zostawiam Was już ze zdjęciami.




Dobrej nocki :)
Oliwka

6 komentarzy:

  1. Moja praca licencjacka miala 83 strony. Mialam promotora, ktory wymagal, ze ma byc duzo :p. Fajnie, ze masz wybor pomiedzy praca pisana, a filmem. :D kozacko wrecz. Pierwsze co mi przyszlo do glowy dotyczacego rekodziela to np mnie ciekawi gdzie rekodzielo jest najbardziej doceniane (kraje) (regiony polski moze?) I z czego to wynika. Mozna by tez w takim filmie wytlumaczyc dlaczego recznie robione rzeczy maja swoja cene na przykladzie np twoich prac. Wyliczenie kosztow materialow, czasu prodykcji itd. Kazdy powinien sie z tym zaznajomic :p

    OdpowiedzUsuń
  2. Przecudowne ozdoby!!! Aniołki mają urocze kapelutki:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj .....Warto wspomnieć o jak to jest u nas w Polsce a jak w świecie np w Stanach tam np ikoną jest Martha Stewart i aby było śmiesznie Martha ma korzenie polskie -rodzice. Kobieta która stworzyła imperium rękodzieła i nie ważne czy to glina, modelina, kartki, filc,szycie,mydełka czy nawet tak jak Ty anioły zaraża wszystkich co można zrobić albo przerobić coś z niczego. Tam u nich ceniony fach.....u nas nie znam osobiście odpowiednika takiego. Zobacz sobie w tygodniu koło 16 zawsze coś tam tworzy na kuchnia tv-jeśli masz ten kanał. Co ciekawe często zaprasza rękodzielników widownia zawsze może o coś zapytać , i dostać przepiękne drobiazgi oraz co u nas zakazane na amen widz dostaje informacje kto to, i namiar ......u nas w każdym programie niestety zakaz !!!!!!! Z chęcią przeczytam .....czy pooglądam twą prace na finiszu:)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. te serduszka i gwiazdki są niesamowite ! :)

    OdpowiedzUsuń