Dziś pokaże Wam kolejne świąteczne aniołki i ozdoby, które sukcesywnie robię już od miesiąca. Wszystkie są częścią dużego zamówienia, które już od kilku dni bardzo chciałabym skończyć, zapakować w karton i wysłać. Ale niestety nie jestem taka szybka jak niektóre blogerki, które piszą, że robią 200 sztuk w 8 godzin. Prawdę mówiąc według mnie jest to niemożliwe. Ulepić, wypiec i pomalować. U mnie same malowanie trwa 4 razy tyle ile lepienie. Czasem jedną rzecz biorę do ręki 15 razy, żeby ją dokładnie pomalować, ozdobić, poprzecierać. Zwykle w czasie jakiejkolwiek czynności muszę wstać od stołu 50 razy bo np. taki odcień farby mi nie pasuje, bo średnio co 15 minut muszę sobie zmienić wodę na czystą jeśli maluje różnymi kolorami, bo zapomniałam wziąc na początku jakiejś złotej farby albo mam na stole niewystarczającą ilość. Później jakiś brokat, też trzeba wstać poszukać, pobrokacić. Później polakierować. Nie wierzę, że to wszystko może komuś zająć tylko 8 godzin.
No ale może potrafią, może mają jakieś turbo moce z kosmosu. Ja ich niestety nie mam ;(. Dalsze rozważania na ten temat zostawiam tym, którzy mieli okazję robić 200sztuk czegokolwiek.
Ale dobra, najważniejsze, że w kwestii zamówienia już skłaniam się ku końcowi. Jeszcze tylko pomalować kilka serwetników i zrobić jednego dużego anioła. Także wierzę, że w środę wezmę się już za następne rzeczy.
Zostawiam Was ze zdjęciami.
Na początek ,,zimowe szaliczki'' jak je nazwałam w zeszłym roku :)
Musze Wam powiedzieć, że akurat ten wzór jest wyjątkowo czasochłonny. Zwłaszcza jeśli chodzi o malowanie, a mogłoby się wydawać, że większość na biało więc prosta sprawa. Nic bardziej mylnego. Nad misiem i szaliczkiem trzeba się na prawdę długo nasiedzieć. A wiem, że mimo to i tak nie jest idealnie.
Tegoroczne ,,pastelki'' niestety zdjęcie strasznie kiepskie bo robione już przy świetle żarówki.
Tu wyjątkowo świąteczny komplecik :)
aniołki, anioły, anioł , anielica, podziękowanie, kuferek na Boże Narodzenie, wigilia, choinkajak zrobić ozdoby na Boże Narodzenie, Christmas time, gingerbread man, choinka z masy solnej
sweet candy, gwiazdki z masy solnej, podarunek pod choinkę od serca, prezent, ozdoba świąteczna
I na koniec moje choinkowe ,,chochliki'' :) Moja mama powiedziała, że jestem troche podobna do tych dziewczynek. Chyba muszę kupić jej nowe okulary :D
aniołki świąteczne, masa solna, święta, Boże Narodzenie, upominki, rękodzieło, handmadeDziś uciekam.
Pozdrawiam Was bardzo cieplutko :)
Oliwka
Wow, ale masz pracy. Ozdóbki obsypane śniegiem- zrobiłyśmy bardzo podobne;-) Jak widać miał rację W.Cejrowski mówiąc "Człowiek stworzony przez jednego Boga wpada na podobne rzeczy";-) Też nie wierzę, ze w ciągu 8 godzin można stworzyć tak wiele. Po pierwsze na pewno nie jedna osoba, a po drugie to malowanie zajmuje tak jak mówisz o wiele więcej czasu niż modelowanie. Ja obracam, okręcam pracę na wszystkie strony,sięgam po najmniejsze pędzelki żeby w każdą szparkę dotrzeć farbką, masa pracy. Ciekawe ile blach równocześnie musiał by być w piekarniku żeby temu podołać i w ilu piekarnikach ściślej rzecz biorąc;-) Przy okazji mam pytanie- wypiekasz właśnie na kilka blach równocześnie czy na jedną? pozdrawiam Aga:-)
OdpowiedzUsuńAgnieszko, mam jedną blachę i dwie kratki. Jak prace troszkę się podpieką na blasze to przekładam je na kratkę. Przydałaby mi się druga blach ale nie wiem czy da się tak dokupić.
UsuńTwoich śnieżnych ozdób prawdę mówiąc nie widziałam. Mówisz o jakiś zeszłorocznych? Jeśli tak to muszę chyba dokładniej pooglądać :)
Pozdrawiam cieplutko,
Oliwka
hahha coś w tym jest co Twoja Mama mówi :)) Oliwio, no cóż ja mogę powiedzieć, znów mi dech zaparło, robisz tak piękne rzeczy że nie można się nie zachwycać, Jesteś stworzona do tworzenia :))) Co do pracy przez 8 godzin, nie da się ulepić, wypiec i pomalować aniołków, a lakier?? no way!! samo pieczenie mi tyle zajmuje :/ Pozdrawiam Cię Kochana :*
OdpowiedzUsuńJak to coś w tym jest :D ??
UsuńCo do ozdób to sama to wiem, ale widzisz Aniu, niektórzy tak piszą tylko nie wiem po co? Później jakaś osoba, która się rękodziełem nie zajmuje przeczyta, uwierzy i sobie pomyśli ,,No tak 200 aniołków w 8h, każdy po 5zł to zarabia 1000zł jednego dnia. A pisze, że nie da się na tym zarobić'' Podejrzewam, że nie jeden tak pomyślał. Mnie osobiście 200sztuk zajmuje co najmniej 2 tygodnie czasu po jakieś 5-6 h dziennie w zalezności jeszcze od wzoru.
Pozdrawiam, buziaki :*:*
Ojejuś.. Nic mi nie mów o czasochłonności... Ja nie wiem gdzie ten czas wyparowuje. Twoje prace rzeczywiście są robione baaardzo dokładnie. Też się staram, żeby nie popełniać błędów, robię jakieś poprawki i jest przy tym trochę zabawy, więc mam świadomość... A jeszcze przy tych Twoich szaliczkach :D uhh! Już któryś raz się zastanawiam po ile je sprzedajesz, bo są podobne do pastelaków itp, ale jednak są dużo bardziej bogate.
OdpowiedzUsuńChochliki przesłodkie :D ! Kocham Twoje cukrowe laski <3 MIałam też takie porobić, ale się bałam, że się połamią.. No i mi brakuje czasu buuuu :( Weź się zamień na chwilę! :P - pracownią i sytuacją rodzinną, żeby mi Jacek po glowie nie skakał :D Skupić się nie mogę!
Jeszcze ciągle napotykam na jakieś komplikacje w robocie :D A to mi się wstążka skończy w środku roboty, a to Jacek mi farbę ukradnie i ją gdzieś wrzuca nie wiadomo gdzie xD . I latam po chacie jak opętana, bo akurat wszystkie zamówienia w czwartek muszą dotrzeć do klientów. Włosy mi zaraz wypadną ze stresu :P Podziwiam <3 A z tymi 200 aniołami w 8 godzin to nie wiem jak... Może to anioły z foremki po prostu i nie malowane xD
OdpowiedzUsuńPewnie, że czasochłonne, ale jakie cudne :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Nie ma takiej możliwości wykonać 200 sztuk aniołków w 8h no chyba,zee zrobi się je byle jak na szybko bez opracowywania szczegółów,nie malowane,albo byle jak ochlapane farba.... No mi sie to w głowie nie mieści. Ja ostatnio 70 sztuk robiłam 3 dni. Twoje prace jak zwykle są piękne i takie radosne,że aż buźka mi sie uśmiecha jak na nie patrzę :-)
OdpowiedzUsuńBardzo się ciesze, że Ci się podobają. Twoje też są piękne! :)
UsuńCo do tych 200sztuk to może byłoby to możliwe jak by się zatrudniło całą rodzinę do pomocy :)
Pozdrawiam cieplutko :*
Witaj,przepiękne ozdoby i aniołki;)Co do tych 200 szt.w 8 godzin,to chyba sobie ktoś,sorki za wyrażenie,jaja robi;)to nierealne!!! może jakiś odlew to tak-w jakiejś chińskiej masówce...ja wykonuję swoje ozdoby z zimnej porcelany,pozdrawiam-niestety bloga jeszcze nie prowadzę,czasami się zastanawiam czy warto zważając na chamstwo niektórych rękodzielników-złodziei pomysłów.
OdpowiedzUsuńPrześliczne ozdoby! Jakoś nie wydaje mi się, żeby ktokolwiek był w stanie pomalować tak pięknie jak Ty 200 sztuk aniołków w 8 godzin. No chyba, że maluje wszystkie na jeden kolor sprejem ;-) Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńaaa to całkiem dobry pomysł! :D Chociaż jako tło, zawsze byłoby trochę krócej :) Ja w wakacje kupiłam farbe w spray'u do pomalowania parasola i byłam bardzo niezadowlona z efektu ale może małe rzeczy takie jak ozdoby nie wyszły by źle :) Trzeba spróbować. W każdym razie tradycyjnym sposobem to nie wykonalne i kropka. Dlatego denerwuje mnie jak czytam u niektórych coś takiego.
UsuńPozdrawiam cieplutko :)
O rany!!! Wszystko takie piękne, takie rewelacyjne, takie urocze!!! Ażzazdroszczę :D gdzie Ty masz na to czas dzewczyno :) A co do 200 sztuk w 8 godzin... może to aniołki z odlewów gipsowych :) To może predzej się da to wykonac :)
OdpowiedzUsuńPrzyłączam się,w osiem godzin to można zrobić może z 30,albo ja jestem taka wolna;)śliczne ozdoby:)
OdpowiedzUsuń