Witajcie :)
Dziś wpadam na chwilkę. Chce Wam pokazać kilka ostatnich prac. Niestety nie mam zbyt dużo czasu, żeby coś napisać więc dziś zapraszam tylko do oglądania.
Na początek jesienne koszyczki obfitości.
Jeden w wersji bez lakieru, w nieco bardziej stonowanych kolorach.
I ostatnie aniołki- laleczki. Wciąż lubię robić do nich słodkie babeczki :) Przy okazji zauważyłam, że mój pomysł niektórym się spodobał :)
Uciekam, niestety tylko zdjęciowo dziś,
Pozdrawiam Was cieplutko,
Oliwka
Piękne aniołki i koszyczki. Pozdrawiam Zosia.
OdpowiedzUsuńBo babeczki są najlepsze :) Jak miałam ulepić panienkę pracującą w cukierni to babeczka była pierwszym o czym pomyślałam :)
OdpowiedzUsuńA koszyki są rewelacyjne! nie wiem skąd bierzesz do nich tyle cierpliwości... :)
Pod warunkiem, że są smaczne, apetyczne a te z własnej receptury sprzedają się jak świeże bułeczki ;)
Usuńnie koniecznie na meczu ;)))))
Śliczne koszyczki i laleczki :-)
OdpowiedzUsuńAniołeczki i koszyczki urocze ... nie wiem co piękniejsze i bardziej pracochłonne :)
OdpowiedzUsuńSame śliczności :) W aniołkach można się zakochać :)
OdpowiedzUsuńCudne i koszyczki i babeczkowe laleczki :)
OdpowiedzUsuńpiękne!:)
OdpowiedzUsuńjak zwykle piękne, a koszyczki - kolory rewelacyjne bardzo naturalne - cudo!
OdpowiedzUsuńTwoje prace są niezwykle staranne, wręcz perfekcyjne !!! Podziwiam talent :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiło mnie jak wkomponować koronki w masę solną?
Serdecznie pozdrawiam i z przyjemnością podglądam twoją twórczość <3
Aniołki śliczne a koszyczki rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuńKoszyczki mogą zdobić kuchnię lub tarasy jesienią. Aniołki ja zwykle - piękne. Tylko czasem sie zastanawiam, czy one sa jak my ludzie. Trochę to w nas tego anioła jest, ale i diabła za skórą nie brakuje. A tu same aniołeczki.Marzenie by takim się stać.
OdpowiedzUsuńNo cóż niestety wszyscy jesteśmy grzeszni, święty jest tylko pan Bóg.
UsuńA tak szczerze mówiąc raczej nie mam na razie ochoty być aniołem nie na tym świecie , obawiam się , że ludzie by mnie zjedli gdy bym była za dobra ;)