Od pewnego czasu próbuję nauczyć się sztuki malowania ładnych oczek przy
moich aniołkach. Nie jest to proste jeśli do tej pory człowiek
ograniczał się przeważnie do białych owalnych kropek z mniejszymi
czarnymi. Trudność tego zadania polega tez na tym ,żeby nie sprawić ,że
aniołki przez same swoje oczy będą przypominać kopię czyiś prac a
wydaje mi się ,że w wielu przypadkach tak się dzieje.
Zdecydowanie jednym z moich głównych problemów w tym zadaniu było to ,żeby moje oczki nie przypominały oczek Sztuki N!epoważnej ,która wydaję mi się jest prekursorką w tej kategorii dekorowania anielskich buzi :)
Bałam się ,że cokolwiek bym nie zrobiła jeśli będzie trochę podobne a do tego jeszcze z wielkimi oczami zawsze będzie przypominać jej prace.
Postawiła więc sobie zadanie. Nauczyć się rysować jakieś ciekawe oczki.
Niestety i takie najzwyklejsze ze zwykłych oczów uczyłam się długo malować. Jakiego pędzelka bym nie kupiła zawsze wydawał się za gruby i to co mi wyszło nie zadowalało mnie nigdy nawet w 70%.
Ale cały czas próbuję , uczę się staram, zamalowuje mnóstwo kartek i niekiedy na samym aniołku wycieram po kilka razy to co namaluje.
Przed wczoraj oglądając po raz setny chyba bloga Joanny
http://asiekmisiek.blogspot.com/
Zdecydowanie jednym z moich głównych problemów w tym zadaniu było to ,żeby moje oczki nie przypominały oczek Sztuki N!epoważnej ,która wydaję mi się jest prekursorką w tej kategorii dekorowania anielskich buzi :)
Bałam się ,że cokolwiek bym nie zrobiła jeśli będzie trochę podobne a do tego jeszcze z wielkimi oczami zawsze będzie przypominać jej prace.
Postawiła więc sobie zadanie. Nauczyć się rysować jakieś ciekawe oczki.
Niestety i takie najzwyklejsze ze zwykłych oczów uczyłam się długo malować. Jakiego pędzelka bym nie kupiła zawsze wydawał się za gruby i to co mi wyszło nie zadowalało mnie nigdy nawet w 70%.
Ale cały czas próbuję , uczę się staram, zamalowuje mnóstwo kartek i niekiedy na samym aniołku wycieram po kilka razy to co namaluje.
Przed wczoraj oglądając po raz setny chyba bloga Joanny
http://asiekmisiek.blogspot.com/
zachwycałam się rysunkiem obrazującym buzie ślicznej dziewczyny
namalowanej w takim mangowym stylu podobnie jak reszta jej rysunków.
http://asiekmisiek.blogspot.com/2013/08/rose-rysunek-krok-po-proku.html
Pomyślałam ,że mogłabym zacząć rysować takie oczki na swoich aniołkach. Nie przypominały by wtedy tych najbardziej popularnych w internecie i pomyślałam ,że będą pasować do moich aniołów i aniołków.
Oczywiście pierwsze próby nie dały spodziewanych efektów więc wpisałam w wyszukiwarkę ''oczy manga'' i wyświetliło mi się masę różnych oczek więc wybrałam jedne z łatwiejszych i najbardziej pasujące do aniołów ,które zrobiłam.
Efekty widać poniżej :)
http://asiekmisiek.blogspot.com/2013/08/rose-rysunek-krok-po-proku.html
Pomyślałam ,że mogłabym zacząć rysować takie oczki na swoich aniołkach. Nie przypominały by wtedy tych najbardziej popularnych w internecie i pomyślałam ,że będą pasować do moich aniołów i aniołków.
Oczywiście pierwsze próby nie dały spodziewanych efektów więc wpisałam w wyszukiwarkę ''oczy manga'' i wyświetliło mi się masę różnych oczek więc wybrałam jedne z łatwiejszych i najbardziej pasujące do aniołów ,które zrobiłam.
Efekty widać poniżej :)
Nie jest to może mistrzostwo świata ale tak jak wcześniej pisałam dopiero się uczę.
Wracając też do tytułu samego wpisu powiem ,że nie jest on przypadkowy :)
Anioły były robione z ciasta nasączonego olejkiem waniliowym więc oprócz swojego waniliowego koloru mają też taki zapach.
A ponieważ należą do płci pięknej uważam ,że to dobrze się składa ,że leżą i pachną :)
A tu jeszcze przed lakierowaniem
I po :)
Na zdjęciach bardziej widać różnice w świetle , które się zmieniło niż fakturze aniołków ale i tak chciałam wam pokazać jak się prezentują z lakierem i bez.